Reklama

Dobre wieści z Radomiaka – Filipe Nascimento i Damian Jakubik wracają do zdrowia

Szymon Janczyk

Autor:Szymon Janczyk

11 sierpnia 2022, 09:50 • 4 min czytania 11 komentarzy

Filipe Nascimento, podstawowy piłkarz Radomiaka, nabawił się urazu w Białymstoku po brutalnym faulu Andrzeja Trubehy. Jak wygląda stan zdrowia zawodnika zespołu z Radomia i jak drużyna przygotowuje się do niedzielnego meczu z Lechią Gdańsk?

Dobre wieści z Radomiaka – Filipe Nascimento i Damian Jakubik wracają do zdrowia

Przypomnijmy: Trubeha, który pojawił się na boisku jako zmiennik, zaatakował portugalskiego pomocnika, następując mu na stopę od tyłu. Z powodu urazu ścięgna Achillesa Nascimento chwilę później opuścił boisko. Prognozy nie były optymistyczne, zawodnika zabrakło na pierwszym treningu w nowym mikrocyklu, mimo że początkowo miał się na nim pojawić.

– To profilaktyka, nie chcemy pogorszyć sprawy. Filipe ma krwiaka na nodze, jeśli krew zejdzie niżej, może mieć większy problem – mówił nam po wtorkowych zajęciach trener Mariusz Lewandowski. Pomocnik pojechał na szczegółowe badania i dopiero po nich do klubu zaczęły spływać pozytywne wieści. Okazało się, że kontuzja nie jest poważna i w środę zawodnik wrócił do zajęć. Najpierw trenował indywidualnie, potem z drużyną, nie unikając gry w kontakcie z rywalem.

Na dziś wszystko wskazuje na to, że Filipe Nascimento zagra w niedzielnym spotkaniu z Lechią Gdańsk.

Semedo: Noga wygięła mi się tak, że koledzy płakali na jej widok

Reklama

Radomiak. Filipe Nascimento i Damian Jakubik wracają do zdrowia

Powrotem tygodnia na treningach Radomiaka okazała się jednak obecność Damiana Jakubika. Prawy obrońca, który pod koniec poprzedniego sezonu zerwał więzadła w kolanie, zaskakuje wszystkim tempem rehabilitacji. Kilka dni temu Jakubik wrócił do treningów z drużyną i choć jeszcze nie ćwiczy na pełnych obrotach, moment jego powrotu mocno się przybliżył. Początkowo myślano, że jesienią defensor nie zdoła wrócić na ligowe boiska, jednak wiele wskazuje na to, że jeśli jego rehabilitacja nadal będzie przebiegała w taki sposób, już w sierpniu Jakubik wejdzie w pełny trening.

– Wszystko przebiega dobrze. Zasuwam dwa razy dziennie, rehabilitacja plus trening. Na razie jeszcze trochę zachowawczo, ale w następnym tygodniu albo na początku kolejnego, będę miał testy i USG. Jeśli wszystko będzie w porządku, dostanę zielone światło na treningi na 100% – mówi nam sam zainteresowany.

Najdalej powrotu jest więc środkowy pomocnik Tiago Matos, który w jednym ze sparingów doznał urazu kolana. Jego stan zdrowia pozostaje niewiadomą tak jak i termin powrotu do treningów.

Damian Jakubik – gladiator o wielu twarzach [SYLWETKA]

Liczby lepsze niż miejsce w tabeli

W niedzielnym spotkaniu z Lechią Gdańsk Radomiak spróbuje zmazać plamę po domowej porażce z Górnikiem Zabrze. Małym usprawiedliwieniem tamtej wpadki może być fakt, że drużynie zaszkodził wspólny obiad, po którym zespół delikatnie się pochorował. Tym razem w Radomiu mają być ostrożniejsi, bo punktów „Zielonym” brakuje. Co ciekawe, gdy spojrzymy na tabelę według przewidywanych punktów według „WyScout”, Radomiak powinien być… liderem Ekstraklasy.

  1. Radomiak Radom – 8,3
  2. Wisła Płock – 7,5
  3. Legia Warszawa – 6,9
Reklama

Skąd tak abstrakcyjna wersja tabeli? Wszystko dlatego, że radomianie mają drugi najwyższy współczynnik bramek oczekiwanych w Ekstraklasie (7,51), mając jednocześnie trzeci najniższy współczynnik bramek oczekiwanych przeciwko nim (2,87). Problem w tym, że nie ma drużyny, której liczba strzelonych bramek tak mocno rozjeżdżałaby się ze statystyką xG (-3,51). Jednocześnie „Zieloni” są na podium w przeciwnej statystyce — nadwyżki goli straconych względem xGA (+3,13).

Poprawić trzeba więc i skuteczność i defensywę (Radomiak dopuszcza rywali do najmniejszej liczby strzałów w lidze, a mimo to traci sporo bramek). W pierwszym aspekcie pomóc może przełamanie Mauridesa, który trafił do siatki po ponad 1000 minutach bez gola, ale nie tylko. Na premierowym treningu najlepiej zaprezentował się bowiem Michał Feliks: zarówno jeśli chodzi o formę strzelecką (trzy bramki), jak i ogólną postawę, dlatego trener Lewandowski może zaskoczyć przeciwnika nowym rozwiązaniem. Jeśli zaś chodzi o zmiany w formacji obronnej, to wciąż blisko składu jest Dariusz Pawłowski, który mógłby zastąpić Mateusza Grzybka.

WIĘCEJ O RADOMIAKU RADOM:

SZYMON JANCZYK

fot. Newspix

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Kulisy zamieszania ze Świderskim. Załamany team manager, piłkarze go bronią i pocieszają

Jakub Radomski
24
Kulisy zamieszania ze Świderskim. Załamany team manager, piłkarze go bronią i pocieszają

Ekstraklasa

Piłka nożna

Kulisy zamieszania ze Świderskim. Załamany team manager, piłkarze go bronią i pocieszają

Jakub Radomski
24
Kulisy zamieszania ze Świderskim. Załamany team manager, piłkarze go bronią i pocieszają

Komentarze

11 komentarzy

Loading...