Mariusz Lewandowski, trener Radomiaka Radom, zapowiedział nadchodzące rozgrywki w wykonaniu „Zielonych”. Szkoleniowiec powiedział m.in. o tym, jak ma grać prowadzona przez niego drużyna.
Jak będzie grał Radomiak Mariusza Lewandowskiego? Co udało się wypracować w okresie przygotowawczym? – Chcielibyśmy być uzależnieni od siebie, od pewnych automatyzmów, które powielaliśmy w meczach sparingowych. Są różne fazy meczu, trzeba być przygotowanym na różne sytuacje. Nie zawsze będziemy w stanie grać wysokim pressingiem przez 90 minut. Trzeba to mocno przemyśleć, żeby grać i w niskim pressingu i średnim. Chcemy dominować tym, co chcemy zrobić, a nie uzależniać się od przeciwnika – mówił trener „Zielonych”.
Szkoleniowiec radomskiej drużyny opowiadał także o współpracy z nowym trenerem przygotowania fizycznego. – Współpraca z Michelem i całym sztabem układa się bardzo dobrze. Analiza treningów, przygotowanie do kolejnych zajęć – to bardzo ważne. Jeśli tego nie ma, to można przesadzić albo nie doładować akumulatorów. Michel potrafi to robić, mamy do tego systemy. Jestem przekonany, że jesteśmy dobrze przygotowani do sezonu i tego, co chcemy robić na boisku.
Michel Huff o kulisach pracy trenera przygotowania fizycznego
– Chcemy pokazać naszą pracę na boisku. Mamy parę problemów, z którymi się borykamy, mamy dwa-trzy znaki zapytania. Na pewno Tiago Matos nie będzie „do gry”. Sytuacja Filipa Majchrowicza jest dynamiczna. Chcemy stawiać na młodzieżowca w bramce, czy Filip będzie brany pod uwagę? Nie wiem, nie chcemy kompletnie rezygnować z zawodnika, który wciąż jest z nami. Troszkę problemów zdrowotnych ma Maurides – kontynuował Mariusz Lewandowski.
Trener Radomiaka zapowiedział też, że klub chce sprowadzić napastnika, ale nie jest to łatwe zadanie i trzeba uzbroić się w cierpliwość.
WIĘCEJ O RADOMIAKU RADOM:
- Piękny sen czy bolesna pobudka? Co czeka Radomiaka w nowym sezonie?
- Skąd się wzięła wojna Radomia z Kielcami?
- Modławskie i portugalskie wsparcie w Radomiaku. Jak działa ten klub?
- Jak różni się pomysł na grę Lewandowskiego i Banasika?
- Od nielegalnego życia w Anglii do transferu za milion euro. Raphael Rossi
fot. Newspix