Radomiak Radom otrzyma licencję na Ekstraklasę, choć nie przeniesie się jeszcze na nowy stadion. Klub planuje także pierwsze ruchy kadrowe w zespole i sztabie szkoleniowym.
Niemal wszystkie kluby Ekstraklasy ogłosiły już oficjalnie, że otrzymały licencję na kolejny sezon. W przypadku Radomiaka Radom taki komunikat jeszcze się nie ukazał, jednak kibice beniaminka nie mają powodów do obaw. Z tego co słyszymy w klubie, otrzymanie licencji jest pewne i wkrótce zostanie potwierdzone.
– Liczymy na to, że otrzymamy licencję bez nadzorów – mówią nam w Radomiaku. Zespół z Radomia kolejny sezon także spędzi na stadionie przy ul. Narutowicza 9. Budowa nowego obiektu przy ul. Struga 63 wciąż trwa, a termin jej ukończenia to 31 grudnia 2022 roku. W teorii radomianie mogliby więc przenieść się na niego w przerwie między rundami, jednak wydaje się, że bardziej realny plan zakłada grę na obecnym obiekcie do końca przyszłego sezonu.
Na nowym stadionie wkrótce ma rozpocząć się montaż dachu, ale trzeba brać poprawkę na to, że przeprowadzka może się jeszcze trochę opóźnić. Zwłaszcza że runda wiosenna ma wystartować w ostatnich dniach stycznia.
Radomiak Radom z licencją na grę w Ekstraklasie
Radomiak nie przeprowadzi się też z obecnych obiektów treningowych. Budowa nowego ośrodka ma się rozpocząć jeszcze w tym roku, natomiast od początku mówiono, że z nowych boisk będzie można skorzystać najszybciej w połowie 2023 roku. Planowana jest jednak istotna zmiana: w klubie słyszymy, że obecne obiekty treningowe mają znaleźć się pod jego opieką. Dzięki temu Radomiak chce uniknąć problemów z właściwym przygotowaniem murawy. Klub ma zatrudnić osobę, która będzie odpowiedzialna za to, żeby boisko treningowe nie odbiegało od standardów Ekstraklasy.
Jak do licencji mają się klubowe finanse? – Przekazaliśmy stosowne dokumenty. Nie mamy problemów, bilans wyszedł na lekkim minusie z powodu uruchomienia rezerwy na wypłatę premii za awans do Ekstraklasy. To jednak ok. 300 tysięcy zł, gdyby nie to, bylibyśmy 400 tys. zł na plusie – mówią nam w Radomiu i zapewniają, że w przypadku nagłych potrzeb lukę można uzupełnić własnymi środkami właścicieli i sponsorów. Tak było ostatnio, gdy zmienił się termin otrzymania jednej z transz.
MOŁDAWSKI DYREKTOR SPORTOWY I KULISY BUDOWY RADOMIAKA
Radomiak poszerzy sztab, trwają przymiarki
Zatrudnienie greenkeepera nie będzie jedyną zmianą w klubowym sztabie przed nowym sezonem. Do zespołu dołączy także trener przygotowania motorycznego. Decyzja o takim ruchu zapadła jeszcze za kadencji trenera Dariusza Banasika. Z naszych ustaleń wynika, że w grze o tę posadę są dwie lub trzy osoby. Mówimy raczej o opcji zagranicznej: poszukiwania specjalisty trwają na rynku brazylijskim, ukraińskim i rumuńskim. Radomiak chce postawić na kogoś z doświadczeniem w europejskiej piłce i ma dla niego specjalne zadanie. – Chcemy, żeby osoba, która do nas trafi, pracowała nie tylko z pierwszym zespołem. Ma ona wyszkolić naszych lokalnych trenerów, którym obecnie brakuje takiego doświadczenia. Dzięki temu za jakiś czas będziemy mieli własnych specjalistów od przygotowania motorycznego, którzy będą pracować z naszą akademią.
Jako ciekawostkę warto dodać, że w minionym roku przedstawiciele Radomiaka byli w Monaco, gdzie tajniki pracy pokazywali im pracownicy francuskiego klubu. O przygotowaniu fizycznym rozmawiano także z byłym trenerem Cristiano Ronaldo. Mówiono wówczas, że być może część technologii stosowanych przez największych uda się przenieść do Radomia.
Po zwolnieniu trenera Dariusza Banasika głośno było o braku systemu monitorowania treningu (np. Catapult). W klubie zapewniają nas, że takowy pojawi się przed nowym sezonem. Radomiak ma już zabezpieczone środki na ten cel. Trener Mariusz Lewandowski miałby korzystać z technologii w czerwcu, gdy ruszą przygotowania do nowego sezonu. Słyszymy, że radomianie mają w planach sparing z jednym z ukraińskich klubów. Prawdopodobnie będzie to Ruch Lwów. Mecz może odbyć się albo w trakcie okresu przygotowawczego, albo nawet przed końcem obecnego sezonu — między meczami z Wisłą Kraków i Piastem Gliwice.
JAK RÓŻNI SIĘ POMYSŁ NA GRĘ MARIUSZA LEWANDOWSKIEGO I DARIUSZA BANASIKA?
Transfery. Radomiak chce wyróżniających się w lidze Polaków
Jeśli chodzi o plany kadrowe Radomiaka, ciężko o konkrety. Słyszymy jedynie, że klub zaczął rozmowy z zawodnikami. Dyrektor sportowy Oktawian Moraru szuka piłkarzy w Portugalii i na Ukrainie, za wzmocnieniami rozgląda się także trener Mariusz Lewandowski. Sporo w tej kwestii zależy od tego, jakie decyzje zapadną w sprawie ligi naszych wschodnich sąsiadów. Jeśli rozgrywki nie zostaną wznowione, w Radomiu będą rozważali wypożyczenie zawodników np. z Dynama Kijów, w którym działa bliski współpracownik Oktawiana. Klubowi zależy jednak również na Polakach. – Chcielibyśmy zatrudnić dwóch czy trzech wyróżniających się Polaków z Ekstraklasy – zapewniają nas w Radomiu.
Obok wyróżniających się rodaków, do kadry trafią też ci, którzy ją poszerzą. Od czasu zmiany trenera sporo mówi się o potencjalnym powrocie Piotra Wlazło. Radomianin był jednym z liderów Bruk-Bet Termaliki Lewandowskiego, natomiast na ten moment potwierdzenia takiego ruchu nie ma. Wiadomo, że Radomiak będzie chciał sięgnąć po zawodników ze spadkowiczów, ale tych jeszcze nie znamy, więc z konkretami trzeba się wstrzymać. Na celowniku są także obcokrajowcy do formacji ofensywnych, najpilniej potrzeba skrzydłowych, przyda się także napastnik, jeśli zespół opuści Karol Angielski.
OD NIELEGALNEGO ŻYCIA W ANGLII DO TRANSFERU ZA MILION EURO. RAPHAEL ROSSI
W ostatnim czasie indyjskie media informowały z kolei o możliwym powrocie Luisa Machado do tamtejszej ligi. Zaprzeczają temu i w klubie i w agencji zawodnika. – To jakieś bzdury, podgrzewanie atmosfery. Luis nie chce odchodzić z Radomia – mówią nam jego przedstawiciele. Pożegnania jednak będą, bo kilku piłkarzom kończą się kontrakty. Klub nie skorzysta z opcji przedłużenia umowy Meika Karwota, podobny los zapewne spotka Mateusza Radeckiego. Wypożyczenie kończy się Mateuszowi Kochalskiemu i Abrahamowi Marcusowi, a kontrakt Maciejowi Świdzikowskiemu.
Do zespołu dołączą za to wypożyczeni Dominik Banach (skrzydłowy, Wisła Puławy) i Dominik Stępień (środkowy pomocnik, Sokół Ostróda) oraz „zaklepani” wcześniej Albert Posiadała (bramkarz, Świt Nowy Dwór Mazowiecki) i Daniel Pik (skrzydłowy, Cracovia).
WIĘCEJ O RADOMIAKU RADOM:
- Stempniewski: Liczę, że trener Banasik pomoże nam zbudować kadrę na nowy sezon
- Bez wałów i bez trybuny. Co się dzieje na budowie stadionu Radomiaka?
- MISTRZ BUDOWANIA ATMOSFERY. DARIUSZ BANASIK OCZAMI PIŁKARZY
- Cichocki: Dopiero teraz widzę, że Ekstraklasa nie jest taka straszna
- DLACZEGO REWELACJA JESIENI WPADŁA W DOŁEK?
- Wielka improwizacja. Radomiak szuka przełamania w ekstremalnych warunkach
fot. Newspix