Reklama

Feio: Kapustka w tym sezonie chyba już nie zagra

Przemysław Michalak

Opracowanie:Przemysław Michalak

21 kwietnia 2025, 22:38 • 2 min czytania 6 komentarzy

W Legii Warszawa niedługo wrócą kontuzjowani gracze. Marc Gual od wtorku ma wejść w normalny trening, Paweł Wszołek jest bliski wskoczenia na normalne obroty, a Juergen Elitim powinien już być do dyspozycji na następny mecz po operacji złamanej ręki. Wyjątek stanowi Bartosz Kapustka, którego powrót potrwa jeszcze przynamniej kilka tygodni.

Feio: Kapustka w tym sezonie chyba już nie zagra

 – Jeśli chodzi o Bartka Kapustkę – wszystko wskazuje na to, że nie zagra już w tym sezonie – poinformował trener Goncalo Feio na konferencji prasowej po spotkaniu z Lechią Gdańsk (2:1).

Portugalczyk nie szczędził ciepłych słów pod adresem beniaminka. – Chciałem docenić przeciwnika. To rywal, który w tej rundzie wygrał z Lechem, Jagiellonią. Dzisiaj można było momentami zrozumieć, dlaczego. Młody, intensywny, odważny skład. Duża skala talentu, groźne skrzydła i kontry. Mieliśmy okazje na początku, ale później spotkanie się wyrównało. Po raz kolejny odwróciliśmy wynik. Byliśmy intensywni i konsekwentni. Tego drugiego gola mogliśmy strzelić wcześniej – powiedział Feio, cytowany przez legia.com.

O wszystkim zdecydował gol w doliczonym czasie Jana Ziółkowskiego. – W swojej karierze wygrałem wiele meczów po 90 minucie. Chciałbym, żeby to było charakterystyczne dla zespołów, które prowadzę, ta wiara do końca. Jednak gole na koniec pierwszej i drugiej połowy – nie przypominam sobie takiej sytuacji w jednym spotkaniu – podkreślił szkoleniowiec Wojskowych.

Wygrana z Chelsea była wielką rzeczą. Cieszę się, że piłkarze, którzy mieli mniejszy udział w tym sezonie, wychodzą na Chelsea lub dzisiaj i odgrywają kluczowe role. Graliśmy 49 lub 50 mecz. Wchodzimy w kluczową fazę sezonu. Są gracze, którzy mają bardzo dużą liczbę minut, a są tacy, którzy pracują, aby być gotowym. Wahan Biczachczjan dał dzisiaj fenomenalną piłkę. To jest ta pomoc drużynie, która bardzo mnie cieszy. Ostatnio w drużynie pojawiło się wiele zmiennych, a nawet zmuszeni do tego chcemy wygrywać. W ostatnich dwóch meczach udało nam się to zrobić – podsumował Feio.

Reklama

Mimo tego zwycięstwa Legii trudno będzie już powalczyć w lidze o coś więcej. Strata do trzeciej Jagiellonii wyniesie osiem punktów. Sezon uratować może jedynie pokonanie Pogoni Szczecin w finale Pucharu Polski (2 maja).

CZYTAJ WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE NA WESZŁO:

Fot. FotoPyK

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Ekstraklasa

„Motor jest w czołówce Europy, jeśli chodzi o korzystanie z liczb” [WYWIAD]

Jakub Radomski
24
„Motor jest w czołówce Europy, jeśli chodzi o korzystanie z liczb” [WYWIAD]

Komentarze

6 komentarzy

Loading...