Kluby Ekstraklasy doszły do porozumienia w kwestii podziału premii i bonusów. Sprawa, którą rozpoczął “bunt” dwunastu klubów i która nie znalazła zakończenia podczas posiedzenia, które odbyło się 29 maja. Drugie podejście do rozwiązania tematu zakończyło się kompromisem i nowym podziałem pieniędzy.
Przypomnijmy, o co się w ogóle rozchodzi. Ekstraklasa obecnie dzieli pieniądze tak, że 44% środków stanowi kwotę stałą, 14% trafia do klubów z TOP4, a reszta jest dzielona w ramach czterech kategorii: kwoty za miejsce, rankingu historycznego, Pro Junior System i opłaty solidarnościowej dla spadkowiczów. Według propozycji, którą w kwietniu przedłożyło 12 drużyn, podział miał wyglądać tak:
AKTUALNY PODZIAŁ | PROPOZYCJA 12 KLUBÓW | |
Kwota stała | 44% | 50% |
Kwota za miejsce w sezonie | 18,5% | 18,5% |
Kwota dla pucharowiczów | 14% | 10,5% |
Opłata solidarnościowa (spadkowicze) | 1% | 1% |
Ranking historyczny | 20% | 17,5% |
Pro Junior System | 2,5% | 2,5% |
Rewolucja w Ekstraklasie. Kluby chcą zmiany podziału pieniędzy
Problem w tym, że jedność dwunastu drużyn została zachwiana, gdy kluby spotkały się 29 maja. Pisaliśmy wówczas tak:
“Z naszych informacji wynika, że podczas walnego zgromadzenia doszło do spotkania dwunastu klubów, które zaproponowały nowy podział. Wywiązała się dyskusja, do której dorzucono temat młodzieżowca. Okazało się, że Rada Nadzorcza Ekstraklasy (są w niej dwie osoby, które podpisały się za zmianami – Tomasz Marzec i Sławomir Stempniewski) w całości poparła ten przepis, mimo że konsultacje między klubami sugerowały dokładnie odwrotne rozwiązanie. Jedność została rozbita, a cztery kluby — Korona Kielce, Stal Mielec, Warta Poznań i Widzew Łódź — zasugerowały, że obecna propozycja reformy wygląda zbyt „puczowato”. Że może lepiej byłoby usiąść i się dogadać przy wspólnym stole, zamiast kombinować po kryjomu”.
Rewolucja się oddala? Głosowanie nad podziałem premii odroczone
Okazało się, że propozycja wypracowania wspólnego rozwiązania okazała się lepszym rozwiązaniem.
Ekstraklasa. Nowy podział premii za sezon!
Według naszych ustaleń podczas Walnego Zgromadzenia ustalono zmianę podziału pieniędzy. Nie stracą na niej jednak kluby z TOP4, które utrzymały “swoje” 14% tortu. Jednocześnie zadowoleni pozostaną przedstawiciele reszty stawki, bowiem ich propozycja przeznaczenia połowy bonusu na kwotę stałą znalazła aprobatę. Zmniejszony zostanie za to procent przeznaczony na ranking historyczny.
Najistotniejszą rzeczą związaną ze zmianami jest jednak to, że obecny podział zostanie zapisany w statucie Ekstraklasy. W praktyce oznacza to, że ponowna zmiana podziału pieniędzy nie będzie już tak prosta i obecny system będzie funkcjonował przez kilka najbliższych lat.
Wypracowane porozumienie gwarantuje klubom duży zastrzyk gotówki. Gdyby opisywany podział istniał w obecnym sezonie, każdy zespół mógłby liczyć na 6,65 mln zł zamiast 5,86 mln zł w ramach kwoty stałej. Jednocześnie pucharowicze wciąż będą otrzymywali dużą część tortu do podziału — ostatnio, według szacunków, było to 33,5 mln zł. Wiadomo, że ci, którzy spisują się w Ekstraklasie najlepiej, stracą trochę na rankingu historycznym, jednak wynagrodzi im to premia za miejsce zajęte na koniec sezonu.
WIĘCEJ O FINANSACH W EKSTRAKLASIE:
- Najlepszych stać na najlepszych. Ekstraklasa rośnie w siłę, bo stać ją na zatrzymanie gwiazd
- Strach przed lataniem. Dlaczego polskie kluby nie potrafią w transfery?
- Studnie bez dna. Czy jesteśmy skazani na publiczne dotacje dla klubów?
- Fantazje kontra rzeczywistość. W jakich realiach funkcjonuje Cracovia?
SZYMON JANCZYK
fot. FotoPyK