Reklama

W „Niewydrukowanej” Raków miałby już pewne mistrzostwo

Damian Smyk

Autor:Damian Smyk

05 maja 2023, 14:47 • 3 min czytania 10 komentarzy

Majówka za nami, grafik wrócił z urlopu, czas nadrobić zaległości w „Niewydrukowanej Tabeli” za ostatnią kolejkę. Emocje po finale Pucharu Polski zdają się już nieco opadać, a tymczasem w „NT” mamy już nowego mistrza. Według naszych obliczeń z całego sezonu i po poprawkach sędziowskich – Raków matematycznie przyklepałby już mistrzostwo.

W „Niewydrukowanej” Raków miałby już pewne mistrzostwo

Wynika to z tego, że w czołówce cała czwórka ma u nas dwa punkty dorzucone do puli wynikające z tego, że sędziowie zabrali im te dwa oczka na przestrzeni całego sezonu. Cała czwórka – z wyjątkiem Legii, która wychodzi na ten moment na zero. Trzynaście punktów przewagi Rakowa nad wiceliderem, cztery kolejki do końca… Szybka matematyka i wiemy już, że w „Niewydrukowanej” mistrzostwa Rakowowi nikt już by nie zabrał.

Tak czy siak zabieramy się jednak za weryfikacje. A w tej kolejce za dużo ich nie było. Na początek dość nieoczywisty problem, czyli: czy sędzia Myć pokazał dwie żółte kartki Bartkowskiemu?

Niektórzy szukali tutaj kompromitującego błędu – Bartkowski dostaje od razu kartkę za faul, a później Myć pokazuje mu jeszcze jedno żółtko, a mimo tego nie wyrzuca go z boiska? Ale to nie tak. Bartkowski dostał kartkę za faul, a za protesty dostał Gajos. Widać go odbiegającego od sędziego po tym, jak przez chwilę stał nad uchem arbitra i się wykłócał. Ostatecznie odbiegł, przy Myciu został Bartkowski, sędzia pokazał kartkę i wyszło… no, dość niefortunnie. Błędu przy braku czerwonej kartki za dwie żółte nie było (bo nie było drugiej żółtej), ale był błąd w sprzedaniu tej decyzji przez Mycia, bo powinien przywołać Gajosa do siebie i dopiero pokazać mu napomnienie.

Reklama

Zmieniamy stadion i lecimy do Warszawy. Czy Legia powinna mieć rzut karny za starcie Szymańskiego z Josue?

W środku pola mielibyśmy od razu gwizdek i faul. A w polu karnym? Jak dla nas – wapno. Miękkie, ale wapno. Josue wychodzi w górę, próbuje zagrać piłkę głową w dobrej okazji, a Szymański zostaje na ziemi i nawet nie podejmuje walki o piłkę. Wydawało się, że ten kontakt był leciutki, ale kamera ogólna pokazuje, że zawodnika Legii aż wygięło w powietrzu. Trudno coś takiego symulować – Portugalczyk został po prostu szturchnięty podczas lotu. No i to jest faul. Gdyby Szymański chociaż wyskoczył, sprawił pozory walki o piłkę… A tu mamy wyłączenie z gry zawodnika i to bez możliwości zagrania piłki przez faulującego. Skoro Legia i tak ten mecz wygrała, to nanosimy poprawki jedynie na rubryki „sędzia pomógł/zaszkodził”.

A co z potencjalną czerwoną kartką dla Pacheco w meczu Lecha z Górnikiem?

Reklama

Patrząc z kamery ogólnej – faul i czerwona kartka za DOGSO. Ale później zobaczyliśmy powtórki i przychylamy się do decyzji arbitra. Chronologia jest bowiem taka, że zawodnik Górnika najpierw zagrywa piłkę (druga stop-klatka), ta zostaje pod nogami Skórasia i wyraźnie go zwalnia, a następnie Pacheco lekko stuka rywala w stopę, co ostatecznie powoduje jego upadek. I tutaj jest już nam bliżej do zdania, że to było tylko przerwanie korzystnej akcji (SPA), bo cały impet skrzydłowego Lecha wyhamował, a i do Pacheco dobiegł kolega z drużyny. Zatem zgadzam się z werdyktem arbitra.

I jeszcze jedna kontrowersja z Gliwic – czy Tomasiewicz fauluje przed, a może już w polu karnym?

Tutaj mieliśmy spore problemy z oceną tego, gdzie dochodzi do faulu. Dopiero powtórka zza bramki mówiła nieco więcej o tym, że do kontaktu dochodzi prawdopodobnie tuż przed linią. Ale później Canal+ wykorzystał swój system…

… no i sprawa była już jasna – faul, ale jednak przed polem karnym. Sędzia Marciniak rzutu karnego nie odgwizdał (i dobrze), ale nie odgwizdał też nawet rzutu wolnego (tu już gorzej).

A „Niewydrukowana” po 30. kolejce wygląda następująco.

WIĘCEJ O SĘDZIACH:

Pochodzi z Poznania, choć nie z samego. Prowadzący audycję "Stacja Poznań". Lubujący się w tekstach analitycznych, problemowych. Sercem najbliżej mu rodzimej Ekstraklasie. Dwupunktowiec.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Hansi Flick stwierdził, że FC Barcelona może zdobywać jeszcze więcej bramek

redakcja
1
Hansi Flick stwierdził, że FC Barcelona może zdobywać jeszcze więcej bramek
Polecane

Absurdy pomysłu Nitrasa. Pomylone kluby, patologiczne zasady podziału

AbsurDB
17
Absurdy pomysłu Nitrasa. Pomylone kluby, patologiczne zasady podziału

Ekstraklasa

Hiszpania

Hansi Flick stwierdził, że FC Barcelona może zdobywać jeszcze więcej bramek

redakcja
1
Hansi Flick stwierdził, że FC Barcelona może zdobywać jeszcze więcej bramek

Komentarze

10 komentarzy

Loading...