Hector Bellerin nie znalazł się na liście piłkarzy powołanych przez Luis Enrique na mistrzostwa świata w Katarze, ale postanowił odnieść się do kwestii organizatora turnieju.
Piłkarz FC Barcelony w rozmowie z GQ powiedział:
– Z jednej strony jestem smutny, że nie zagram dla Hiszpanii na mistrzostwach świata. Z drugiej jednak jestem szczęśliwy. Nie wiem, czy cieszyłbym się grą na mundialu, przed którym zginęło 6500 osób. Koniec końców piłka nożna jest odzwierciedleniem naszego społeczeństwa. Jako ludzkość jesteśmy chciwi, egoistyczni, nadal dzieją się rzeczy, które prowadzą do nierówności. Musimy rozwiązywać te problemy jako społeczeństwo i szukać człowieczeństwa oraz empatii w samym sobie.
Hector Bellerin ma w swoim dorobku tylko cztery mecze w narodowych barwach. Po raz ostatni pojawił się na zgrupowaniu „La Roja” pod koniec 2020 roku. Wówczas rozegrał 90 minut w spotkaniu towarzyskim z Holandią (1:1).
Więcej o mistrzostwach świata w Katarze:
- Wymioty Kataru, czyli pracuj za grosze i zmykaj do swojej biedy
- Katarski brat patrzy
- Czy Katar jest gotowy na mistrzostwa świata? | Reportaż
- Na rok przed Katarem. Studium bezsilności
- Jak mogę być dumny z sukcesów Bayernu? Pieniędzy z Kataru trzeba się wstydzić
- Kto panem, kto sługą. Piekło mundialu w Katarze
- Czy Polska powinna zbojkotować mundial w Katarze?
- Wróg mundialu. Dlaczego Katar więzi Abdullaha Ibhaisa?
- Bezduszność sępa. O beznadziejności bojkotowania mundialu w Katarze
- NEWS: Katar łagodzi prawo na czas mundialu. Zmiany w podejściu do LGBT i alkoholu
Fot. 400mm.pl