Derby Dolnego Śląska jak lizanie lizaka przez papierek
Jaka jest przyjemność z lizania lizaka przez papierek? Nie wiemy, ale przynajmniej powstało w naszej głowie jakieś wyobrażenie w tym niezręcznym temacie, bo obejrzeliśmy Derby Dolnego Śląska. Na łopatki rozłożyła nas sytuacja z drugiej połowy, kiedy piłkarze obu drużyn ścięli się gdzieś przy linii bocznej, odbijali się klatami, klepali po rękach i pytali prowokacyjnie: „No co, no co, no co?”. Właśnie: no co? To nie był paździerz. Tym razem po ostatnim gwizdku […]
Jan Mazurek
• 4 min czytania
15