Reklama
Kamil Gapiński

Kibic Realu Madryt od 1996 roku. Najbardziej lubił drużynę z Raulem i Mijatoviciem w składzie. Niedoszły piłkarz Petrochemii, pamiętający Szymona Marciniaka z czasów, gdy jeszcze miał włosy i grał w płockim klubie dwa roczniki wyżej. Piłkę nożną kocha na równi z ręczną, choć sam preferuje sporty indywidualne, dlatego siedem razy ukończył maraton. Kiedy nie pracuje i nie trenuje, sporo czyta. Preferuje literaturę współczesną, choć jego ulubioną książką jest Hrabia Monte Christo. Jest dumny, że w całym tym opisie ani razu nie padło słowo triathlon.

Rozwiń
Felietony i blogi

El Clasico widziane z trybun – korespondencja z Madrytu

Dziennikarzowi sportowemu ze stażem pracy bliskim ćwierć wieku niełatwo o wielkie emocje. Jeśli skomentowałeś tysiące spotkań w radiu i w telewizji, jeżeli z setek z nich pisałeś relacje do gazet i portali internetowych, naprawdę ciężko w tym natłoku zachować entuzjazm nastolatka. Człowiek naturalnie chciałby przeżywać mecze tak, jak za dzieciaka, kiedy kibicował Realowi Madryt i finał Ligi Mistrzów z Juventusem był wówczas dla niego najważniejszym wydarzeniem w życiu, ale z czasem […]
Kamil Gapiński
4
Ekstraklasa

Magiera znów przegrywa z Urbanem. Ennali i Lukoszek byli dziś nie do zatrzymania

Kamil Gapiński
62
Magiera znów przegrywa z Urbanem. Ennali i Lukoszek byli dziś nie do zatrzymania
Ekstraklasa

Imaz ratuje Jadze punkt. Legia błyszczała w szlagierze, ale tylko w pierwszej połowie

Kamil Gapiński
61
Imaz ratuje Jadze punkt. Legia błyszczała w szlagierze, ale tylko w pierwszej połowie
Ekstraklasa

Jaga znowu liderem! Śląsk nie miał nic do powiedzenia w meczu na szczycie

Kamil Gapiński
79
Jaga znowu liderem! Śląsk nie miał nic do powiedzenia w meczu na szczycie
Ekstraklasa

Obrona Legii znów była żartem. Korona uratowała punkt w doliczonym czasie

Kamil Gapiński
127
Obrona Legii znów była żartem. Korona uratowała punkt w doliczonym czasie