Valmiera? Benfica? Bez różnicy. Lech ma jaja
Lech przegrał z Benficą. No i co z tego? Czy ktoś powinien mieć do niego jakiekolwiek pretensje? Nie, bo pokazał, że ma jaja i nie boi się grania tego, co chce. Przed meczem mówiłem sobie, że wynik mnie nie interesuje. Szanse na to, by Lech pokonał Benficę – faworyta nie tylko naszej grupy, ale i kandydata do wygrania całej Ligi Europy – były znikome. Wiadomo, zawsze dobrze urwać punkty, ale oczekiwanie tego przed meczem z takim rywalem należałoby uznać za naiwność. Albo wręcz […]
Jakub Białek
• 7 min czytania
44