Reklama
Szymon Szczepanik

Pierwszy raz na stadionie żużlowym pojawił się w 1994 roku, wskutek czego do dziś jest uzależniony od słuchania ryku silnika i wdychania spalin. Jako dzieciak wstawał na walki Andrzeja Gołoty, stąd w boksie uwielbia wagę ciężką, choć sam należy do lekkopółśmiesznej. W zimie niezmiennie od czasów małyszomanii śledzi zmagania skoczków, a kiedy patrzy na dzisiejsze mamuty, tęskni za Harrachovem. Od Sydney 2000 oglądał każde igrzyska – letnie i zimowe. Bo najbardziej lubi obserwować rywalizację samą w sobie, niezależnie od dyscypliny. Dlatego, pomimo że Ekstraklasa i Premier League mają stałe miejsce w jego sercu, na Weszło pracuje w dziale Innych Sportów. Na komputerze ma zainstalowaną tylko jedną grę. I jest to Heroes III.

Rozwiń
Boks

I po bokserskich emocjach… walka Usyk-Fury zostanie odwołana?

Szymon Szczepanik
19
I po bokserskich emocjach… walka Usyk-Fury zostanie odwołana?
Inne sporty

Szymański: Mam szczęście, trenuję płotki tyle lat i jeszcze się na nich nie uszkodziłem

Szymon Szczepanik
1
Szymański: Mam szczęście, trenuję płotki tyle lat i jeszcze się na nich nie uszkodziłem
Boks

MKOl vs IBA, czyli walka o życie i śmierć boksu olimpijskiego

Szymon Szczepanik
7
MKOl vs IBA, czyli walka o życie i śmierć boksu olimpijskiego
Inne sporty

Jedna piąta rekordu, przeklęta hala i gorzki smak zwycięstwa. Reportaż z halowych mistrzostw Polski

Szymon Szczepanik
1
Jedna piąta rekordu, przeklęta hala i gorzki smak zwycięstwa. Reportaż z halowych mistrzostw Polski