Reklama
Dominik Piechota

Kiedy tylko może, ucieka do Ameryki Południowej, żeby złapać trochę fantazji i przypomnieć sobie, w jak cywilizowanym, ułożonym świecie żyjemy. Zaczarowany futbolem z krajów Messiego i Neymara, ale ciągnie go wszędzie, gdzie mówią po hiszpańsku albo portugalsku. Mimo że w każdym tygodniu wysłuchuje na przemian o faworyzowaniu Barcelony albo Realu, od dziecka i niezmiennie jest sympatykiem wielkiej Valencii. Wierzy, że piłka to jedynie pretekst, aby porozmawiać o ważniejszych sprawach dla świata, wsiąknąć w nową kulturę i po prostu ruszyć na miejsce, aby namacalnie dotknąć tego klimatu. Przed ołtarzem liga hiszpańska, hobbystycznie romansuje z polskim futbolem.

Rozwiń
Hiszpania

Whisky i do spania. Jak futbol tequila wprowadził Mallorkę do finału Pucharu Króla

Dominik Piechota
2
Whisky i do spania. Jak futbol tequila wprowadził Mallorkę do finału Pucharu Króla
Hiszpania

Region, gdzie dzieją się cuda. Jak Gipuzkoa stała się ziemią wybitnych trenerów

Dominik Piechota
6
Region, gdzie dzieją się cuda. Jak Gipuzkoa stała się ziemią wybitnych trenerów
Hiszpania

Przykre Walentynki w Paryżu. Sociedad dzielne, ale Mbappe swoje potańczył

Dominik Piechota
7
Przykre Walentynki w Paryżu. Sociedad dzielne, ale Mbappe swoje potańczył