To był absolutnie szalony mecz w lidze tureckiej. Krzysztof Piątek najpierw strzelił gola dla Basaksehiru, a w końcówce spotkania obejrzał czerwoną kartkę. Z boiska wyleciał też Kacper Kozłowski, który został ukarany dwoma żółtymi kartkami – w 96. i 97. minucie gry.

Basaksehir Krzysztofa Piątka ostatecznie pokonał 2:1 Gaziantep Kacpra Kozłowskiego w ramach 32. kolejki Super Lig. Obaj Polacy zaczęli spotkanie w wyjściowym składzie, ale nie zdołali go dokończyć.
Piątek z golem i czerwoną kartką. Kozłowski też wyleciał
Mecz lepiej zaczął się dla gości, bowiem już w 9. minucie prowadzenie dał im David Okereke. W 42. minucie z rzutu karnego wyrównał Krzysztof Piątek, a jeszcze przed przerwą wynik meczu na 2:1 ustalił Ivan Brnić.
Dla Piątka był to już 20. gol w tym sezonie ligi tureckiej. Liderujący w klasyfikacji strzelców Victor Osimhen ma o jedno trafienie więcej.
Polski napastnik nie dokończył jednak spotkania. W 88. minucie obejrzał bezpośrednią czerwoną kartkę za kopnięcie przeciwnika, gdy przegrał już walkę powietrzną.
Krzysztof Piątek red card 🟥pic.twitter.com/Njp5A51g9p
— Goals Xtra (@GoalsXtra) April 20, 2025
W doliczonym czasie gry z boiska wyleciał też Kacper Kozłowski, któremu sędzia pokazał dwie żółte kartki – w 96. i 97. minucie meczu. Kibice Gaziantepu w sieci stają po stronie polskiego zawodnika, pisząc o skandalu oraz wymieniając kilku piłkarzy, którzy – tak jak Polak – zostaną zawieszeni na kolejny mecz z Fenerbahce.
Drugą żółtą kartkę Kozłowski otrzymał bowiem za protesty.
„To nie piłka nożna, to teatr na wolnym powietrzu” – ocenił zajście Erdal Bozkurt, turecki dziennikarz.
WIĘCEJ O PIŁCE NA WESZŁO:
- Wróciły! Problemy ze wzrokiem Sylwestrzaka i szanse Lecha na tytuł
- Motor pisze historię. Jest o krok od pobicia rekordowego wyniku
- Lodowaty prysznic dla Śląska. GKS Katowice wygrywa we Wrocławiu
- Nudny Piast, nudna Korona. Nudny remis
- Rodado: Wisła ma szczęście, gdy jej mecze prowadzi Marciniak [WYWIAD]
fot. Newspix.pl