Ali Gholizadeh ostatnim występem z Rakowem Częstochowa dał cień nadziei, że wreszcie zacznie się rozkręcać w barwach Lecha Poznań. Możliwe jednak, że był to jeden z jego ostatnich meczów w barwach “Kolejorza”.
Jak informuje irański dziennikarz Hatam Shiralizadeh, pomocnik Lecha jeszcze tego lata może zasilić szeregi Persepolis FC. Oznaczałoby to powrót do Iranu po sześciu latach gry w Europie.
Persepolis FC are interested in Lech Poznań midfielder Ali Gholizadeh and may attempt to sign him this summer. pic.twitter.com/ln6HLb7K6T
— Hatam Shiralizadeh (@HatamDaddy) August 14, 2024
Ten sam dziennikarz w czerwcu podawał, że Gholizadeh odrzucił ofertę innego klubu z ojczyzny Esteghlal FC.
Jeżeli Lech miałby się pozbywać tego piłkarza, na pewno chciałby odzyskać przynajmniej część zainwestowanych środków, a mówimy o najdroższym transferze w historii Ekstraklasy (1,8 mln euro).
Allez, Allez, Ali! Ale nie w Poznaniu, czyli jak wszyscy oszukali się na Gholizadehu
Ali Gholizadeh przyszedł na Bułgarską latem ubiegłego roku, gdy jeszcze leczył kontuzję. Jego powrót ciągle się przedłużał i nastąpił dopiero 31 października przy okazji meczu Pucharu Polski z Zawiszą Bydgoszcz. Pierwsze występy po powrocie nie były obiecujące, a nad formą nie było kiedy w spokoju popracować. Zawodnik w styczniu wyjechał na Puchar Azji i ominął zimowe przygotowania. W kwietniu ponownie doznał urazu i wypadł już do końca sezonu. W nowym sezonie na razie za każdym razem wchodzi z ławki rezerwowych.
Fot. Newspix