Reklama

Morata: W Hiszpanii nie ma szacunku do nikogo i niczego

Patryk Stec

Opracowanie:Patryk Stec

08 lipca 2024, 08:45 • 1 min czytania 30 komentarzy

Jeszcze w zeszłym tygodniu wydawało się, że Alvaro Morata pozostanie w Atletico. Sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie, bo ostatnie słowa kapitana reprezentacji Hiszpanii zdają się wskazywać na co innego.

Morata: W Hiszpanii nie ma szacunku do nikogo i niczego

W Hiszpanii często jest mi ciężko. Mam dość dyskursu o byciu ofiarą. Chcę tylko, żeby wszystko skończyło się w możliwie najlepszy sposób – mówił Morata dla „El Mundo”.

Kilka dni temu Hiszpan w mediach społecznościowych wyrażał się w innym tonie. – Nie mogę sobie wyobrazić jak to jest wygrywać w tej koszulce. Nie przestanę dopóki czegoś nie zdobędę – te słowa miały wskazywać na pozostanie napastnika w Madrycie. Napisał to po plotkach o zainteresowaniu arabskiego Al-Qadsiah.

Morata kolejny raz jednak narzeka na swój kraj. – Jestem szczęśliwszy za granicą, ponieważ ludzie mnie szanują. W Hiszpanii nie ma szacunku do nikogo i niczego.

W ostatnich dniach mówiło się, że Alvaro Morata mógłby wrócić do Włoch. Jednym z klubów zainteresowanych usługami Hiszpana jest bowiem AC Milan.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Od dziecka fan Realu Madryt i hiszpańskiej piłki, ale nieobce są mu realia klubów z niższych lig. Dużą część wolnego czasu spędza na czytaniu książek o służbach specjalnych, polityce i grze w Football Managera. Ma licencję UEFA C, więc ma papier na używanie słów "tercja", "baza" i "półprzestrzeń".

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Słodko-gorzki wieczór dla Realu. Są trzy punkty, ale ten krzyk Carvajala…

Kamil Warzocha
1
Słodko-gorzki wieczór dla Realu. Są trzy punkty, ale ten krzyk Carvajala…

Hiszpania

Hiszpania

Słodko-gorzki wieczór dla Realu. Są trzy punkty, ale ten krzyk Carvajala…

Kamil Warzocha
1
Słodko-gorzki wieczór dla Realu. Są trzy punkty, ale ten krzyk Carvajala…

Komentarze

30 komentarzy

Loading...