Powoli kończy się już czwarta kolejka na zapleczu Ekstraklasy i za nami kolejne spotkanie Arki Gdynia w tym sezonie. Kibice trójmiejskiego klubu doczekali się pierwszej wygranej swoich ulubieńców.
Arkowcy zaliczyli kiepskie wejście w ten sezon. Zremisowali z Bruk-Betem i Górnikiem Łęczna. A następnie przegrali u siebie z Polonią Warszawa. Dziś jednak nareszcie kibice Arki Gdynia doczekali się zwycięstwa podopiecznych Wojciecha Łobodzińskiego.
Kołakowscy kontra Gdynia. Kto wygra wojnę o Arkę?
Arka Gdynia udała się na wyjazd do Rzeszowa. W meczu ze Stalą jako pierwsza zdobyła bramkę. Już w dziewiątej minucie na listę strzelców wpisał się Hubert Adamczyk. Na początku trzeciego kwadransa meczu rzut karny na gola zamienił Bartłomiej Poczobut i zrobiło się 1:1. Osiem minut później znów Arka prowadziła. Jakuba Wrąbla pokonał Karol Czubak. W Rzeszowie działo się naprawdę dużo. Kolejne gole były kwestią czasu. W 45. minucie ponownie rzut karny wykorzystał Poczobut, ale nie był to koniec emocji w pierwszej części spotkania. W szóstej minucie czasu doliczonego Olaf Kobacki wykorzystał podanie Huberta Adamczyka i znów prowadzili goście.
Pierwsza połowa rozbudziła nadzieje na kolejne trafienia i zwroty akcji, ale w drugiej kibice nie zobaczyli już bramek. Zatem mecz zakończył się zwycięstwem Arki Gdynia 3:2.
Stal Rzeszów – Arka Gdynia 2:3
B. Poczobut r.k. 31′ i 45′ – H. Adamczyk 9′, K. Czubak 39′, O. Kobacki 45’+6
Oni nie przestają… To już 5️⃣ gol w tym meczu 🔥😎
Stal Rzeszów – Arka Gdynia 2️⃣:3️⃣#Fortuna1Liga #STAARK pic.twitter.com/77meGc7Cwj
— Polsat Sport (@polsatsport) August 13, 2023
WIĘCEJ O 1. LIDZE:
- Budowa Lechii Gdańsk wygląda coraz lepiej
- Pierwsza liga nawiązała współpracę z platformą WyScout. Co zyskają kluby?
- Piłkarski marketing od kulis. „Ważne, żeby Podbeskidzie scalało miłość do gór, Bielska i futbolu”
- Rafał Smalec: Nie potrzebuję pomników. Chcę spokojnie pracować
- Turbulencje Słoni. Dlaczego Bruk-Bet Termalica może mieć problem z powrotem do Ekstraklasy
fot. Newspix