Wygląda na to, że kolejna wielka gwiazda może zagrać w Arabii Saudyjskiej. Znany niemiecki dziennikarz Florian Plettenberg poinformował, że Sadio Mane znalazł się na celowniku jednego z tamtejszych klubów.
Mało kto się tego spodziewał, ale Sadio Mane wyrósł na jeden z największych niewypałów transferowych minionego sezonu. Senegalczyk miał w pewien sposób wypełnić pustkę po Robercie Lewandowskim, ale zupełnie nie spełnił oczekiwań władz Bayernu. Rozegrał 38 spotkań we wszystkich rozgrywkach, w których zdobył 12 bramek i zaliczył sześć asyst. Dla porównania – sezon wcześniej, jeszcze w barwach Liverpoolu, zdobył 23 bramki i zaliczył pięć asyst.
Z tego powodu Mane może zostać ofiarą zbliżającej się rewolucji w Bayernie. Władze niemieckiego klubu są gotowe na jego sprzedaż. Czekają tylko na odpowiednie oferty, a takie z pewnością się pojawią. Niemiecki dziennikarz Florian Plettenberg poinformował, że poważnie zainteresowany Senegalczykiem jest jeden z klubów z Arabii Saudyjskiej. Oficjalna oferta nie została jeszcze złożona, ale to tylko kwestia czasu.
Problemem w przeprowadzeniu takiego transferu może być jednak sam zainteresowany, którego kontrakt obowiązuje do czerwca 2025 roku. Mane nie zamierza opuszczać Monachium i chciałby powalczyć o pierwszy skład w przyszłym sezonie. Wiadomo jednak, że kluby z Bliskiego Wschodu mają jeden mocny argument, który może przekonać piłkarza – pieniądze. Senegalczyk mógłby z pewnością liczyć na znaczne podwyższenie swoich zarobków.
Czytaj więcej o Bundeslidze:
- Trela: Klątwa papierowej kulki. Dlaczego Hamburgerowi SV znów się nie udało
- VfB Stuttgart – klub utopiony w błocie. Historia ostatnich afer i skandali
- Rzeczywistość prześcignęła marzenia. Szalona droga Heidenheim do elity
Fot. Newspix