Mecz Odry Opole z Górnikiem Łęczna rozpoczął się z kilkuminutowym opóźnieniem. Piłkarze gości na znak protestu nie wyszli na boisko razem z rywalami, chcąc zwrócić uwagę na opóźnienia z wypłatami. Wobec tego doszło do kuriozalnej sceny, gdy kibiców na Itaka Arena witała obsada sędziowska oraz… jeden zespół.
Ten obrazek na długo zostanie w pamięci kibiców zgromadzonych na niedawno otwartej Itaka Arena w Opolu. Przed meczem z Górnikiem Łęczna na plac gry wyszedł… jeden zespół.
Odra Opole – Górnik Łęczna. Protesty piłkarzy gości
Sprawę szybko wyjaśnili komentatorzy tego spotkania, Kamil Kania oraz Tomasz Łapiński.
– Mamy informację, że będziemy świadkami protestu piłkarzy Górnika Łęczna, którzy opóźnią wyjście na mecz ze względu na niewywiązywanie się klubu z pewnych zobowiązań. Zawodnicy nie dostają po prostu pieniędzy – przekazali na antenie TVP.
Piłkarze Górnika Łęczna wyszli na boisko po kilku minutach, wobec czego samo spotkanie rozpoczęło się z parominutowym opóźnieniem.
Goście wciąż mają szanse, by zagrać w barażach o awans do Ekstraklasy. Przed rozpoczęciem spotkania zajmowali 7. miejsce. Odra jest 13., ale powinna utrzymać się w I lidze.