Kylian Mbappe nie dokończył wczorajszego meczu Realu z Arsenalem. Zagrał słabo i nie dał zespołowi praktycznie nic w kwestii remontady, ale co najgorsze – musiał zejść z murawy z kontuzją. To mimo wszystko zła wiadomość w kontekście najbliższych meczów La Liga i finału Pucharu Króla, gdzie czekać będzie Barcelona.
W 73. minucie Francuz podkręcił staw skokowy w wyniku starcia z Declanem Rice’em. Ostatecznie dwie minuty później został zmieniony przez Diaza, co o ile nie miało żadnego wpływu na przebieg rywalizacji z Arsenalem, o tyle musiało poważnie zmartwić Carlo Ancelottiego. Tak jakby nie miał innych zmartwień…
Mbappe wypadnie na Puchar Króla?
W Hiszpanii padają już głosy, że tego typu skręcenie skończy się w najlepszym wypadku tygodniem, może dwoma tygodniami pauzy. Najgorszy scenariusz zakłada jednak, że grę do końca kwietnia Francuz ma z głowy. A to oznaczałoby absencję w kilku ważnych meczach, z czego ci najtrudniejsi rywale na najbliższej drodze Realu to: Athletic Bilbao (20.04), Getafe na wyjeździe (23.04) i Barcelona w Pucharze Króla (26.04). Co prawda z piłkarzami z Bilbao Mbappe i tak by nie zagrał przez czerwoną kartkę z poprzedniego spotkania ligowego, ale już strata na dwa kolejne spotkania mogłaby okazać się dotkliwa.
Dziś albo jutro zapewne dowiemy się więcej w sprawie zdrowia Mbappe. Co by o nim nie mówić w ostatnim czasie, w Realu ma do tej pory 32 gole. Pod jego nieobecność większą odpowiedzialność za bramki musiałby wziąć Vinicius, który nie jest – delikatnie mówiąc – w świetnej formie w 2025 roku.
WIĘCEJ O REALU:
- Druga najwyższa porażka Realu w dwumeczu w Europie
- Remontada? Nie żartujmy! Bezradny Real wykopany z Ligi Mistrzów!
Fot. Newspix