Reklama

Janża nazwał sędziego frajerem i wyleciał z boiska. Tłumaczy, że to pochwała

redakcja

Autor:redakcja

02 grudnia 2023, 00:24 • 2 min czytania 12 komentarzy

Ciągle trwa okres aklimatyzacji Erika Janży w Polsce. Po 4 latach w Górniku Zabrze lewy obrońca dalej uczy się, że niektóre wyrazy w różnych językach mają diametralnie inne znaczenie.

Janża nazwał sędziego frajerem i wyleciał z boiska. Tłumaczy, że to pochwała

Górnik Zabrze zwyciężył dziś z Pogonią Szczecin. Prowadzenie zapewnił w 5. minucie Lawrence Ennali, a jednobramkowe prowadzenie gospodarzy zachowało się do końca spotkania.

Wydaje się jednak, że najciekawszym punktem meczu była czerwona kartka dla Erika Janży w okolicach 70. minuty. Kapitan zabrzan podszedł do sędziego i po krótkiej wymianie słów obejrzał asa kier. W pomeczowym wywiadzie przyznał, że nazwał arbitra frajerem.

Bo myślał że to znaczy grać gościa.

Reklama

Z jednej strony, rozumiemy, że w rodzimym dla piłkarza języku „frajer” ma raczej pozytywne konotacje. Po wyjeździe z ojczyzny grał między innymi w Czechach i na Chorwacji, gdzie to słowo jest w najgorszym razie neutralne. Z drugiej – Janża w kraju nad Wisłą spędził już cztery lata i naprawdę ciężko uwierzyć, że pierwszy raz dowiedział się o poprawnym znaczeniu tego, wcale przecież nie rzadko używanego, wyrażenia.

Pozostaje mieć nadzieję, że po dzisiejszym spotkaniu już je zapamięta.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. Newspix

Najnowsze

Ekstraklasa

Rumak: Dlaczego było tak mało sytuacji? Sam szukam odpowiedzi na to pytanie

Piotr Rzepecki
7
Rumak: Dlaczego było tak mało sytuacji? Sam szukam odpowiedzi na to pytanie

Suche Info

Komentarze

12 komentarzy

Loading...