Reklama

Najbardziej kontrowersyjna lekkoatletka globu wychodzi na prostą?

Kacper Marciniak

Autor:Kacper Marciniak

08 maja 2023, 19:56 • 3 min czytania 6 komentarzy

Sha’Carri Richardson w 2021 roku w krótkim czasie wyrosła na jedną z faworytek do olimpijskiego złota i przebiła się do amerykańskiego mainstreamu. Jej czas osiągnięty na 100 metrów – 10.72 – był szóstym najlepszym wynikiem w historii. Od tamtego czasu Amerykanka wpadła jednak w spiralę kontrowersji. W rezultacie nie tylko nie zdobyła medalu igrzysk czy mistrzostw świata, ale w ogóle nie pojechała na żadną z tych imprez. Ostatnie tygodnie pokazują jednak, że wszystko co najgorsze może być już za 23-latką.

Najbardziej kontrowersyjna lekkoatletka globu wychodzi na prostą?

Pod względem talentu amerykańska sprinterka zawsze była wyjątkowa. Uwagę zwracały już jej wyniki na poziomie juniorskim. Jako nastolatka w 2019 roku była w stanie kilkukrotnie zejść poniżej magicznej granicy 11 sekund na setkę. Przełom nastąpił jednak – jak wspomnieliśmy – dwa lata później. Czas wynoszący 10.72 z miejsca sprawił, że o Sha’Carri zaczęło się sporo mówić. Szczególnie że Amerykankę wyróżniała nie tylko szybkość, ale i wygląd. Farbowane włosy, doczepiane rzęsy czy długie paznokcie przywodzące na myśl legendarną Florence Griffith-Joyner.

Tak się jednak złożyło, że Sha’Carri w moment straciła to, co najważniejsze w sezonie 2021. Czyli wyjazd na igrzyska. Wszystko przez wpadkę na teście antydopingowym. W organizmie Amerykanki nie wykryto jednak żadnych substancji wpływających na wyniki sportowe, tylko… marihuanę. Przepisy były jednak bezlitosne: Richardson nie wystąpiła w amerykańskich kwalifikacjach, a więc nie mogła polecieć do Tokio.

Co przyniosły kolejne miesiące? Richardson miała wahania formy, zdarzyło jej się wdać w pyskówkę nawet z Usainem Boltem (który mówił, że powinna skupić się na bieganiu) czy zwracać uwagę na hipokryzję sportowych władz – które nie wykluczyły z zimowych igrzysk 15-letniej Kamili Walijewej, kiedy ta wpadła na dopingu.

Reklama

W tym wszystkim najważniejsze było jednak to, że Amerykanka wciąż nie realizowała swojego sportowego potencjału. W 2022 roku znowu nie pojechała na najważniejszą imprezę sezonu, czyli mistrzostwa świata w Eugene, bo przegrała z kretesem w wewnątrzkrajowej rywalizacji. Ponownie głośno zrobiło się o niej na początku 2023 roku, kiedy została… wyrzucona z samolotu linii lotniczych American Airlanes za rozpętanie kłótni z personelem.

Sha’Carri – od kiedy stała się rozpoznawalną sprinterką – bez przerwy trzymały się zatem większe lub mniejsze problemy. W momencie jednak, kiedy wielu fanów już ją skreśliło, Richardson zaczęła biegać kapitalnie. W trwającym sezonie zaliczyła trzy występy na 100 metrów. W pierwszym wykręciła rewelacyjne 10.75. Potem zanotowała… 10.57, choć przy zdecydowanie zbyt sprzyjającym wietrze. A w ubiegłym tygodniu wygrała prestiżową rywalizację w Diamentowej Lidze. Na bieżni w Dosze wyższość Amerykanki (10.76) musiały uznać m.in. Shericka Jackson czy Dina Asher-Smith (mistrzynie świata na 200 metrów).

– Odnalazłam swój spokój na bieżni i nie dam sobie tego nikomu odebrać. Mówicie, że wróciłam. Ale ja nie wróciłam. Jestem po prostu lepsza – opowiada teraz 23-latka (za “NBC”)

Wypada liczyć, że Richardson zacznie realizować swój potencjał. Bo kto wie, być może mówimy nawet o przyszłej rekordzistce świata, albo przynajmniej zawodniczce zdobywającej medale najważniejszych imprez. Amerykanka już teraz jest jedną z największych lekkoatletek świata pod względem popularności – co pokazują jej liczby w mediach społecznościowych (ponad 2 mln obserwujących na Instagramie). Najwyższy jednak czas, żeby pozwoliła wynikom i sukcesom mówić za siebie.

Fot. Newspix.pl

Reklama

Na Weszło chętnie przedstawia postacie, które jeszcze nie są na topie, ale wkrótce będą. Lubi też przeprowadzać wywiady, byle ciekawe - i dla czytelnika, i dla niego. Nie chodzi spać przed północą jak Cristiano czy LeBron, ale wciąż utrzymuje, że jego zajawką jest zdrowy styl życia. Za dzieciaka grywał najpierw w piłkę, a potem w kosza. Nieco lepiej radził sobie w tej drugiej dyscyplinie, ale podobno i tak zawsze chciał być dziennikarzem. A jaką jest osobą? Momentami nawet zbyt energiczną.

Rozwiń

Najnowsze

Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
11
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!
Anglia

Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Bartosz Lodko
0
Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League
Hiszpania

Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Jakub Radomski
49
Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Inne sporty

Lekkoatletyka

Matusiński: Naszą siłą była równość i waleczność. Ostatnie lata wyglądają inaczej

Kacper Marciniak
3
Matusiński: Naszą siłą była równość i waleczność. Ostatnie lata wyglądają inaczej

Komentarze

6 komentarzy

Loading...