Radomiak Radom w ostatnich latach kolekcjonuje mecze z topowymi drużynami. Nie tak dawno „Zieloni” we Włoszech grali z Atalantą Bergamo, w bieżącym sezonie zmierzyli się zaś z Szachtarem Donieck. W listopadzie dojdzie do jeszcze ciekawszej konfrontacji.
Jak udało nam się ustalić, Radomiak zakończy rundę jesienną meczem z… RB Lipsk! Dziewiąta obecnie drużyna Bundesligi, która w poprzednim sezonie zajęła czwarte miejsce w rozgrywkach niemieckiej ekstraklasy, zmierzy się z „Zielonymi” 25 listopada. Z tego co słyszymy, dla radomian oznacza to wycieczkę do Niemiec, co zresztą nie jest niespodzianką. W składzie ekipy Marco Rose nie zobaczymy Josko Gvardiola, Christophera Nkunku, Andre Silvy, Daniego Olmo czy Yussufa Poulsena, którzy w tym czasie będą już w Katarze. Mariusz Lewandowski takich problemów miał nie będzie — jego zawodnicy rozjadą się, ale na urlopy, właśnie po tym spotkaniu.
– Uznaliśmy, że skoro jest okazja zagrać z takim zespołem, to trzeba z niej skorzystać. Jedziemy do Lipska na trzy dni, przy okazji zobaczymy też centrum treningowe, może zainspirujemy się czymś przy budowie naszego ośrodka. Dla zespołu będzie to ciekawy sparing – słyszymy w klubie.
W ostatnim czasie informowaliśmy o testach dwóch nowych zawodników – Berto Cayargi (skrzydłowy) i Alexa Soaresa (środkowy pomocnik). Obaj bezrobotni piłkarze trenują już z Radomiakiem i wkrótce powinniśmy się dowiedzieć, na co ich stać.
WIĘCEJ O RADOMIAKU RADOM:
- Analizy, organizacja, wsparcie. Jak wygląda praca asystenta trenera?
- Nascimento: Jeśli chcesz odnieść sukces, słuchaj Bryanta
- Michel Huff o przygotowaniu fizycznym Radomiaka. Jak wygląda jego praca?
- Semedo: Noga wygięła mi się tak, że koledzy płakali na jej widok [WYWIAD]
- Michał Feliks: Chcę dać kilka bramek i asyst, być solidny i zrobić krok do przodu
SZYMON JANCZYK
fot. Newspix