
weszlo.com / Inne sporty
Opublikowane 08.03.2020 02:26 przez
Jan Ciosek
Czy są jakieś granice żenady? Cóż, patrząc na to, co wydarzyło się na ringu w Łomży – chyba nie w świecie boksu. Oto Artur Szpilka stoczył pierwszą walkę po powrocie do kategorii junior ciężkiej. Walkę słabą, żeby nie powiedzieć – żenującą. Ale jego kiepska postawa była niczym w porównaniu do tego, co pokazali austriaccy sędziowie. Napisać, że Siergiej Radczenko został w Polsce oszukany, to nic nie napisać.
Miał być wielki powrót do wagi junior ciężkiej. Miało być efektowne zwycięstwo nad ukraińskim średniakiem. Miało być wysłanie sygnału do światowej czołówki, że oto pojawił się nowy gracz na rynku, z którym trzeba się liczyć. Miało być fajnie. Nie było.
Szpilka przez lata walczył w wadze ciężkiej, ba, nawet doszedł do pojedynku o mistrzostwo świata. Pokazał się w nim z niezłej strony, przynajmniej do 10. rundy i ciężkiego nokautu z rąk Deontaya Wildera. Ten nokaut zostawił na nim ślad. Potem przyszła niespodziewana porażka z Adamem Kownackim i kolejna, z Dereckiem Chisorą. Szpilka z trenerem i promotorem doszli do słusznego wniosku, że jedyne, na co mogą liczyć w wadze ciężkiej, to kolejne nokauty. Bokser z Wieliczki zacisnął zęby i wziął się za robienie wagi. Skutecznie, bo zdołał zejść do limitu kategorii junior ciężkiej (90,8 kg).
Przemysław Saleta ocenił, że Szpilka w niższej kategorii „może być potworem”. Dziś mieliśmy się przekonać, czy aby na pewno. Po drugiej stronie ringu stanął Siergiej Radczenko, czyli solidny, bo solidny, ale przeciętniak, notowany gdzieś koło 60. miejsca na świecie. W przeszłości dawał dobre sprawdziany czołowym polskim bokserom, ale wciąż – miał być dla Szpilki tylko rywalem na przetarcie, na którego tle ten miał pokazać, na co go stać w tej kategorii wagowej.
Miał pokazać i pokazał. Niestety, na niewiele. Radczenko na tle Szpilki wyglądał, jak profesor. Był szybki, dokładny, silny. Trafiał, jak chciał, dwa razy posłał Polaka na deski. Momentami nasz zawodnik słaniał się na nogach i był na skraju nokautu. W 9. rundzie (z 10) wydawało się, że sędzia zaraz przerwie tę egzekucję. I arbiter rzeczywiście wkroczył do akcji, ale tylko po to, żeby z sobie tylko znanych powodów ukarać Ukraińca odjęciem punktu. Jasne, wiemy, że ściany w tym sporcie sprzyjają gospodarzom, ale to było naprawdę ordynarne.
A to i tak było nic w porównaniu z tym, co odwalili austriaccy sędziowie punktowi (skąd się wzięli pisaliśmy tu). Po 10 rundach, z których Szpilka wygrał może 3 (przy okazji tracąc dwa punkty za nokdauny), oni wypunktowali jego zwycięstwo w stosunku dwa do remisu. Nie wiemy, czy bardziej żałosny był ich werdykt, czy może jednak wypowiedź Polaka na antenie TVP, w której stwierdził, że „upadł, ale wygrał”. Cóż, Artur, nie tylko nie wygrałeś, ale też nie wykorzystałeś okazji do tego, żeby zachować się z klasą, albo chociaż nic nie mówić…
foto: newspix.pl
Opublikowane 08.03.2020 02:26 przez
Koleś liczący na zawojowanie wagi ciężkiej potrzebuje pomocy sędziów w cruiser 😀 Niech on wraca do zdobywania szczytu Śnieżki zimą. Teraz jest łagodna to może mu się uda.
Bez tlenu
Ale zimą to tylko s szerpami.
Trzy obozy pośrednie.Poręczówki i Urubko za partnera.
Nie wymagasz od niego za wiele ?
Co wy wszyscy macie z najeżdżaniem na tych biednych sędziów?! Sędziowali zgodnie z umową i wywiązali się fantastycznie! Ringowy uratował przed KO w 9 rundzie, Punktowi sprawnie to wyliczyli. 10/10.
Pretensję można mieć do zamawiających usługę jeśli się nie podoba, a nie do jej perfekcyjnych wykonawców!
https://www.youtube.com/watch?v=2ZYMj9YTio0
Wstyd. Dla organizatorów i dla Szpilki. Po prostu na nich haaa tfuu czy jakoś tak.
Szczerze mówiąc Szpilka za każdym razem kiedy tylko występuje w telewizji się kompromituje. Czasem jako ekspert, którym nie jest. Czasem jako bokser, którym też nie jest. Prawdopodobnie pieniądze z tego coraz mniejsze a nie widzę dla niego za bardzo miejsca pracy, poza robieniem z siebie głupka w mediach, gdzie byłby w stanie utrzymać dotychczasowy poziom życia. Smutna historia. Ktoś kiedyś dostrzegł talent, za którym niestety nie nadążyła głowa. Jak widać nie wystarczy być „bandziorem” żeby zrobić karierę na miarę Mike’a Tysona. Wydaje mi się, że wiele dzisiejszych karier jest niszczonych przez brak świadomości ludzi, którzy tymi karierami zarządzają, lub brak świadomości sportowców w temacie swoich ograniczeń. W przypadku boksu – fizycznych i intelektualnych.
Wytłumaczenia mogą być tylko dwa dla tego skandalu sędziowskiego:
1) Ktoś „ważny” postawił zbyt dużo kasy u buków na zwycięstwo Szpilki i zabezpieczył także sędziów,
albo
2) promotor Szpilki zapewnił mu przychylność sędziów.
Tak, postawił u buków po kursie 1.10
Oczywiście, że Wasilewski zapłacił za werdykt. Przez takich oszustów polski boks to dno.
Wasilewski kupił werdykt i tyle. Szpilka jest słaby i dostaje wpierdol już od każdego. NIc już nie rozumie, mętny wzrok, skończy jako warzywo jak go dalej będą wystawiali w ringu.
Nie od każdego jeszcze zebrał bęcki, moja teściowa czeka na swoją szansę.
Pięknie, następna walka już o mistrza. Usyk zawczasu zostawił pasy i spierdolil do ciężkiej, bo czuł pismo nosem i bał się powrotu naszego killera.
Wielki przekręt tak bym to nazwał.Ten bez mózgi Szpilka z dużą przewagą przegrał z Ukraińcem.Wstyd i hańba.Chcecie oszukiwać to nie pokazujcie tego w mediach.
Przydałaby mu się kolejna lekcja pokory, Wilder go prawie zabił 😀
https://www.youtube.com/watch?v=i-zImmBeMgM
Taaa Szpilce zostały już tylko gale boksu…..w łomży….tak to wystarczający poziom, ale że to Polska dostanie jeszcze walkę za kilka miliomów o pas polsatu z Kownackim
Który osraniec to naprędce napisał po zjebce (słusznej) od Stanowskiego o 2 rano?
Szpilka może walczyć na zabawach w remizach pod Wieliczką.Chociaż tam też mu może ktoś spuścić łomot.
Pan Sławek wybroni sędziego
Ju gołyn dałn! 😀 😀
Rośnie konkurent dla Najmana
Organizator gali dowiedział się, że będzie transmisja w TVP i dokonał wszelkich starań, by suweren był zadowolony ,a przecie nie godzi się, by Polak na polskiej ziemi przegrał walkę. Zgodnie z ogólnie przyjętymi w publicznej telewizji standardami rzeczywistość została nagięta. Tak, są pewne wątpliwości, ale w dzisiejszym wydaniu wiadomości wszelkie dylematy zostaną rozstrzygnięte, w czym pomoże także odpowiednio napisany pasek.
Z ostatniej chwili: Szpilka walczył ze złamaną ręką, nogą i żebrem, Radczenko był na dopingu, a jego dziadek był w UPA!
Widziałem walkę na żywo.Czuje się wydymany.
Artur skończ karierę. Nie ma sensu twoje walczenie, szkoda twojej głowy. Nie masz odporności na ciosy. Przegrałeś walkę z Radczenka i to wyraźnie. Skończ ta blazenade nie zachowoj się jak najman. Wstyd to co pokazałeś.
Szpilka wyrasta na Nejman 2
Przecież takie same bęcki dostał od Wacha…
To jest koniec tego gościa. Szkoda na to czasu i pieniędzy. Może jeszcze jakaś walka w MMA , tym takim dla celebrytów i patologii?