Anglia
Manchester City cisnął, cisnął, ale wycisnął tylko remis ze Świętymi
Gdyby w tym meczu nie trzeba było liczyć goli, to spotkanie Southampton – Manchester City wyglądałoby jak… typowy mecz Manchesteru City. Ot, banda Guardioli ciśnie przeciwnika, pozostawia mu niewiele przestrzeni, zamyka rywala w jego własnym polu karnym i patrzy, jak zaczyna brakować mu powietrza. Problem „The Citizens” polegał jednak na tym, że futbol to taki sport, gdzie przyznaje się trzy punkty za to, że strzeliło się więcej goli […]