Jak co środę… JAKUB OLKIEWICZ
Miejsce na ledowym ekranie, jakieś dwa metry na dwa metry, żeby można było rozpoznać swoją twarz podczas transmisji telewizyjnej. W tym kwadraciku powiększony obraz ze Skype’a czy innego Zooma, na nim kibic w szaliku, który głośno krzyczy do swojej domowej kamery. W pojedynkę nie robi wrażenia, ale ledowy ekran rozciąga się przez całą szerokość boiska. Piłkarze dobiegając do linii bocznej czują na sobie spojrzenie kilkudziesięciu twarzy kibiców oddalonych o parę metrów, którzy za sprawą […]
Jakub Olkiewicz
• 6 min czytania
18