Reklama
Kamil Gapiński

Kibic Realu Madryt od 1996 roku. Najbardziej lubił drużynę z Raulem i Mijatoviciem w składzie. Niedoszły piłkarz Petrochemii, pamiętający Szymona Marciniaka z czasów, gdy jeszcze miał włosy i grał w płockim klubie dwa roczniki wyżej. Piłkę nożną kocha na równi z ręczną, choć sam preferuje sporty indywidualne, dlatego siedem razy ukończył maraton. Kiedy nie pracuje i nie trenuje, sporo czyta. Preferuje literaturę współczesną, choć jego ulubioną książką jest Hrabia Monte Christo. Jest dumny, że w całym tym opisie ani razu nie padło słowo triathlon.

Rozwiń
Ekstraklasa

Osłabiony Widzew przegrywa z bezjajecznym Rakowem

Widzewski charakter nas uratuje. Taka myśl musiała pojawić się w głowach kibiców łódzkiego klubu po kwadransie meczu. Właśnie wtedy gospodarze zaczęli grać w osłabieniu, bo w rzeźnika zabawił się Hanousek, który bezpardonowo wyciął Berggrena. Przez wiele minut wydawało się, że faktycznie determinacja drużyny trenera Myśliwca pozwoli jej wydrzeć remis – obrońcy jeździli na tyłkach robiąc naprawdę wszystko, co w ich mocy, żeby destabilizować (często nieporadne) ataki Rakowa. […]
Kamil Gapiński
56
Ekstraklasa

Magiera znów przegrywa z Urbanem. Ennali i Lukoszek byli dziś nie do zatrzymania

Kamil Gapiński
62
Magiera znów przegrywa z Urbanem. Ennali i Lukoszek byli dziś nie do zatrzymania
Ekstraklasa

Imaz ratuje Jadze punkt. Legia błyszczała w szlagierze, ale tylko w pierwszej połowie

Kamil Gapiński
61
Imaz ratuje Jadze punkt. Legia błyszczała w szlagierze, ale tylko w pierwszej połowie
Ekstraklasa

Jaga znowu liderem! Śląsk nie miał nic do powiedzenia w meczu na szczycie

Kamil Gapiński
79
Jaga znowu liderem! Śląsk nie miał nic do powiedzenia w meczu na szczycie
Ekstraklasa

Obrona Legii znów była żartem. Korona uratowała punkt w doliczonym czasie

Kamil Gapiński
127
Obrona Legii znów była żartem. Korona uratowała punkt w doliczonym czasie