Reklama

“Nedelcearu chciałby grać w Poznaniu”. Który Rumun jest lepszą opcją dla Lecha?

Szymon Janczyk

Autor:Szymon Janczyk

02 lipca 2022, 18:24 • 5 min czytania 31 komentarzy

Lech Poznań w letnim okienku transferowym szuka między innymi obrońcy. Może nim zostać jeden z rumuńskich piłkarzy: Adrian Rus lub Ionut Nedelcearu. Agent drugiego z zawodników potwierdził nasze informacje o zainteresowaniu “Kolejorza” reprezentantem Rumunii.

“Nedelcearu chciałby grać w Poznaniu”. Który Rumun jest lepszą opcją dla Lecha?

Kilka dni temu informowaliśmy, że mistrz Polski wrócił do tematów, które sondował zimą — chodzi o transfer Adriana Rusa lub Ionuta Nedelcearu. Rówieśnicy i reprezentanci Rumunii tworzyli kiedyś duet stoperów tamtejszej młodzieżówki, rozgrywając wspólnie dziewięć spotkań. Teraz jeden z nich może zostać piłkarzem Lecha Poznań. W przypadku Nedelcearu problemem jest to, że Crotone, spadkowicz z Serie B, odrzucił ofertę “Kolejorza” i próbuje podbić stawkę. Udało nam się jednak porozmawiać z agentem zawodnika, który przekonuje nas, że piłkarz bardzo chciałby zagrać w Polsce.

– Ionut bardzo chciałby dołączyć do Lecha, przekonuje go perspektywa gry w Lidze Mistrzów. Klub faktycznie złożył ofertę Crotone, jednak została ona odrzucona. Mamy też oferty z Włoch i Belgii, ale mistrz Polski byłby doskonałą opcją. Zobaczymy, jak rozwiną się negocjacje z aktualnym klubem — mówi nam Cristian Cernodolea.

Jako że ktoś z tej dwójki najpewniej w Poznaniu wyląduje (Rus ma oferty z Hiszpanii, Rosji oraz obecnego klubu — przyp.), postanowiliśmy przyjrzeć się rumuńskim obrońcom.

Uczeń legend z Gruzji, mistrz świata U-20. Kim jest Gio Citaiszwili?

Reklama

Ionut Nedelcaru i Adrian Rus. Kim są stoperzy przymierzani do Lecha?

Ekstraklasa wydaje się być coraz ciekawszym kierunkiem dla rumuńskich defensorów. W Polsce grają już Virgil Ghita i Bogdan Racovitan, którzy także są reprezentantami kraju. Ewentualne przenosiny kolejnego stopera sprawią, że Edward Iordanescu będzie mógł jeszcze uważniej śledzić naszą ligę. Zdaniem Emanuela Rosu, rumuńskiego dziennikarza, Rus i Nedelcearu to podobni piłkarze. – Wierzę, że obaj mogą się sprawdzić w Lechu. To dobrzy zawodnicy jak na poziom, o którym mówimy. Gdybym postawił na Rusa, to dlatego, że jest zaangażowany i skoncentrowany. Nedelcearu wybrałbym z kolei z powodu jego zdolności adaptacyjnych i podejmowania inicjatywy na boisku. Obaj są dojrzałymi zawodnikami.

Większe doświadczenie w reprezentacji Rumunii ma Ionut Nedelcearu (21 występów przy 14 spotkaniach Rusa — przyp.). Był on także kluczową postacią młodzieżówki, zagrał od deski do deski we wszystkich meczach mistrzostw świata U-21. Stoper Crotone ma za sobą bardziej imponującą karierę klubową. Składają się na nią transfery na łączną sumę 2,5 miliona euro i regularna gra w:

  • FK Ufa (rosyjska ekstraklasa)
  • AEK Ateny (grecka ekstraklasa)
  • Crotone (włoska Serie B)

A także ponad 100 występów dla rodzimego Dinama Bukareszt i pełne 540 minut w fazie grupowej Ligi Europy. Dla odmiany Adrian Rus w rumuńskiej ekstraklasie praktycznie nie zaistniał, bo szybko wyjechał na Węgry. Tam przebijał się przez drugą ligę do ekstraklasy.

Ma dobrą prawą nogę i wprowadzenie. Często próbował zaliczyć kluczowe podanie, zagrywając piłkę za linię defensywy rywala. Co ciekawe lubi ryzykowne dryblingi, które często mu wychodzą. W defensywie jest solidny, ale ma problemy ze zwinnymi, dobrymi technicznie rywalami. Notuje sporo odbiorów, nieźle gra w powietrzu, ale zdarzają mu się błędy w ustawieniu, które prowadzą do bramki rywala. W poprzednim sezonie był najlepszym obrońcą Fehervaru, ale wcześniej nie był tak dobry. Gdybym był dyrektorem sportowym Lecha, nie rozważałbym sprowadzenia go do gry w wyjściowym składzie – opiniuje Rusa Laszlo Borsos, węgierski dziennikarz.

Jak grają Rus i Nedelcearu?

Adrian Rus i Ionut Nedelcearu grają w różnych ligach, których nie sposób porównać w skali 1:1. Zerknęliśmy jednak na statystyki obydwu zawodników za miniony sezon. Wyraźną przewagę Nedelcearu widać w:

Reklama
  • wygranych pojedynkach w obronie (4,41 v 3,7/90 minut)
  • wygranych pojedynkach o wolne piłki (1,62 v 1,29)

Z kolei Rus notował wyraźnie lepsze liczby pod względem:

  • przejęć (6,34 v 5,5)
  • odzyskanych piłek (11,08 v 10,66)

Minimalne różnice między tymi zawodnikami można było dostrzec w zestawieniu wygranych pojedynków w powietrzu (2,64 v 2,61 na korzyść Rusa). Obrońca Fehervaru częściej decydował się zagrania w tercję ataku drużyny przeciwnej, ale to mogło wynikać z klasy zespołu. Węgierski klub był jedną z czołowych ekip w kraju, podczas gdy Crotone z niepowodzeniem walczyło o ligowy byt. Statystyki obydwu piłkarzy w reprezentacji kraju są już bardzo zbliżone pod względem podań.

Rus i Nedelcearu w rozegraniu piłki – dane z reprezentacji Rumunii
Nedelcearu Rus
Celne podania do przodu 12,55 13,06
% celnych podań do przodu 82% 80%
Celne podania w tercję ataku 2,72 3,09
% celnych podań w tercję ataku 77% 73%
Celne długie podania 1,36 1,68
% celnych długich podań 52% 46%

Widać pewną prawidłowość: liczbowo lekką przewagę ma Rus, ale to Nedelcearu ma większą skuteczność poszczególnych zagrań. Ionut góruje nad Adrianem także w statystyce progresywnych biegów: 1,53 versus 0,62 na 90 minut. To statystyka, która odzwierciedla rajdy z piłką, które przybliżają zespół do bramki rywala. Jeśli chodzi o grę w defensywie, obaj stoperzy grali w kadrze podobnie, jak w klubach. Wygrywali niemal identyczną liczbę pojedynków w defensywie (3,12 v 3,09 dla Nedelcearu), w powietrzu sporą przewagę miał Rus (3,89 v 1,83), ale w starciach o wolne piłki lepiej wypadał zawodnik Crotone (1,65 v 1,15).

Który z Rumunów lepiej pasuje do Lecha Poznań?

Kogo bardziej potrzebuje Lech Poznań? To dobre pytanie. Biorąc pod uwagę, że numerem jeden na liście “Kolejorza” jest 21-letni Nikola Soldo, za którego trzeba zapłacić 1,5 mln euro, mistrzowie Polski mogliby pewnie dołożyć kilkaset tysięcy i zgarnąć droższego z tego duetu — ale też ogranego w lepszych ligach i częściej występującego w kadrze — Nedelcearu. Jeśli jednak John van den Brom szuka opcji do rywalizacji, to zapewne Lech powalczy o tańszego Rusa, który ma za sobą udany poprzedni sezon. W Wielkopolsce na pewno nie muszą się śpieszyć, bo na środku obrony mają tłok. Można więc zakładać, że decyzja zapadnie wtedy, gdy polski klub będzie miał większą pewność co do tego, ile pieniędzy podniesie z murawy w europejskich pucharach.

WIĘCEJ O LECHU POZNAŃ:

SZYMON JANCZYK

fot. Newspix

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Prezes Śląska liczy na wsparcie. “Chciałbym, żeby miasto jak najwięcej dołożyło”

Michał Kołkowski
7
Prezes Śląska liczy na wsparcie. “Chciałbym, żeby miasto jak najwięcej dołożyło”
Polecane

“Trzeba wyrzucić ją do śmietnika”. “Nie chciałbym, żeby zniknęła”. Haka na ustach całego świata

Błażej Gołębiewski
5
“Trzeba wyrzucić ją do śmietnika”. “Nie chciałbym, żeby zniknęła”. Haka na ustach całego świata

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Prezes Śląska liczy na wsparcie. “Chciałbym, żeby miasto jak najwięcej dołożyło”

Michał Kołkowski
7
Prezes Śląska liczy na wsparcie. “Chciałbym, żeby miasto jak najwięcej dołożyło”
Ekstraklasa

Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Bartosz Lodko
1
Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Komentarze

31 komentarzy

Loading...