Reklama

Szybkie odejście z Rakowa? Napastnik wystawiony na sprzedaż [NEWS]

Szymon Janczyk

07 czerwca 2025, 17:15 • 4 min czytania 71 komentarzy

Wygląda na to, że Raków Częstochowa latem przebuduje swoją ofensywę. Raz, że wicemistrzowie Polski wszem wobec ogłaszają, że szukają nowego napastnika i są gotowi wyłożyć pewną kwotę za transfer definitywny piłkarza na tę pozycję. Dwa, że odejść z klubu chce Jonatan Braut Brunes. Trzy, że na sprzedaż wystawiono Leonardo Rochę.

Szybkie odejście z Rakowa? Napastnik wystawiony na sprzedaż [NEWS]

Gdy zimą Leonardo Rocha przechodził z Radomiaka do Rakowa Częstochowa, wiele osób zastanawiało się, jak zespół Marka Papszuna wykorzysta napastnika, który nie pasował do profilu wybieganej, walczącej dziewiątki, jakie ceni trener tego zespołu. W Częstochowie słyszeliśmy wtedy, że Rocha przychodzi do klubu właśnie dlatego. Miał być alternatywą na sytuacje, w których Raków potrzebuje wyłamania się ze schematu.

Reklama

Wyszło jednak tak, że trener Papszun nie darzył go wielkim zaufaniem. Dodając do tego strzelającego gola za golem Jonatana Brauta Brunesa otrzymaliśmy Rochę oglądającego mecze głównie z perspektywy ławki rezerwowych. Czy latem jego przygoda z Rakowem dobiegnie końca?

Transfery. Leonardo Rocha opuści Raków Częstochowa?

Według informacji Weszło może tak się stać, bo Raków Częstochowa chciałby sprzedać zawodnika. Potwierdzeniem tego niech będzie oferta wystawiona na platformie służącej do ogłaszania się z transferami. Raków za jej pośrednictwem oznajmił rynkowi, że Leonardo Rocha jest dostępny na sprzedaż. Cena, którą podano, to półtora miliona euro oraz dziesięć procent z następnej sprzedaży. To o tyle ciekawe, że nasze źródła twierdzą, że zawodnik ma ambicje, żeby zostać w Rakowie i pokazać się z dobrej strony w następnej rundzie, pomagając drużynie w pucharach oraz w lidze.

Raków Częstochowa na liście transferowej ma jednak nie tylko portugalskiego napastnika. Na wspomnianej platformie znajdziemy także ogłoszenia dotyczące Srdjana Plavsicia oraz Lazarosa Lamprou. Plavsić jest dostępny na sprzedaż za sto tysięcy euro. Wahadłowy, który leczył kontuzję, ma zrobić miejsce nowemu zawodnikowi. Jeszcze kilka tygodni temu było blisko, żeby został nim Joao Moutinho, ale Raków, który dogadał się już z piłkarzem, ostatecznie z niego zrezygnował. Jak udało się ustalić Weszło, były piłkarz Jagiellonii raczej nie zostanie w Spezii i będzie szukał klubu w USA.

Lamprou to z kolei zawodnik, którego Raków Częstochowa sprowadził latem i szybko wypożyczył do Grecji. Ofensywny pomocnik jest dostępny dla zainteresowanych klubów za dwieście pięćdziesiąt tysięcy euro plus dziesięć procent z kolejnej sprzedaży. W Częstochowie nie wiążą z nim już przyszłości.

Jonatan Braut Brunes nie chce pracować z Markiem Papszunem

Doniesienia o potencjalnej sprzedaży Leonardo Rochy są ciekawe, bo jednocześnie z Rakowem może pożegnać się też Jonatan Braut Brunes. Norweg został wykupiony przez polski klub za dwa miliony euro, jednak nie zamierza dłużej grać w Rakowie. Co prawda w Częstochowie mówią, że napastnik może się jeszcze rozmyśli, może chociaż pomoże w eliminacjach do europejskich pucharów, lecz niewiele wskazuje na szczęśliwe zakończenie tej historii.

Nasze źródła twierdzą, że Braut Brunes po prostu nie chce już pracować z trenerem Markiem Papszunem. Nie mówimy tu o żadnym wielkim konflikcie czy ogromnej wzajemnej niechęci, lecz w klubie i zespole nie jest tajemnicą, że Brunes nie widzi sensu dalszej współpracy. Przetrwał rok i najlepiej byłoby, gdyby na tym sprawa się zakończyła, bo widać, że wizje futbolu i pracy tych panów niezbyt do siebie pasują.

Drugi po Haalandzie. Jonatan Brunes wniesie do Ekstraklasy DNA kuzyna Erlinga?

Nie należy zresztą traktować tego jako wielką niespodziankę. Stacja Canal Plus Sport przeprowadziła ostatnio anonimową ankietę wśród ligowców. Na pytanie o to, z którym trenerem najbardziej nie chcieliby pracować, czterdzieści procent pytanych odpowiedziało, że jest to właśnie Marek Papszun.

Raków chciałby więc zatrzymać napastnika, który nie chce w Częstochowie grać i sprzedać tego, który chciałby w klubie zostać. Jednocześnie ogłoszono, że wicemistrz Polski chętnie kupi napastnika. Na ten cel może przeznaczyć 800 tysięcy euro. Pensja oferowana nowemu piłkarzowi może wynieść nawet 350 tysięcy euro w skali roku.

WIĘCEJ O TRANSFERACH NA WESZŁO:

SZYMON JANCZYK

fot. Newspix

71 komentarzy

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama