Reklama

Jacek Klimek szantażował trenera Stali? „Zapowiedział, że będzie nas niszczył”

Szymon Janczyk

Opracowanie:Szymon Janczyk

22 maja 2025, 09:37 • 3 min czytania 47 komentarzy

W Stali Mielec spadek nie odbywa się w ciszy. Lokalne media dopiero co publikowały dowody na nieprawidłowości w zarządzaniu klubem. Teraz Janusz Niedźwiedź strzela do prezesa Jacka Klimka.  Prezes zapowiedział mojemu agentowi Piotrowi Tyszkiewiczowi, że będzie nas niszczył publicznie w świecie sportu — mówi w „Przeglądzie Sportowym” szkoleniowiec w odpowiedzi na rozmowę z prezesem Stali.

Jacek Klimek szantażował trenera Stali? „Zapowiedział, że będzie nas niszczył”

Trwa nie najlepsza passa prezesa Jacka Klimka, którego kibice Stali Mielec prześmiewczo nazwali „Władcą Excela”, zarzucając mu doprowadzenie do spadku klubu i roztrwonienie dorobku europosła Tomasza Poręby, który, sterując klubem z tylnego fotela,  wprowadził go do Ekstraklasy. W niedawnej rozmowie z Weszło Klimek atakował krytyków swojej pracy.

Reklama

— Tylko garstce się wydaje, że jesteśmy Manchesterem United i walą mnie, dlaczego nie gramy w pucharach — mówił prezes Stali.

Klimek: Tylko garstce się wydaje, że jesteśmy Manchesterem United 

Szef klubu w „Przeglądzie Sportowym” rozliczał nieudany sezon, wskazując, że „zatrudnienie trenera Niedźwiedzia było kompletną pomyłką w wielu aspektach i tu stawiam kropkę”. Jacek Klimek stwierdził też, że szatnia „odetchnęła” po zwolnieniu szkoleniowca. Były trener Stali uznał, że tego już za wiele i trzeba odpowiedzieć.

Ekstraklasa. Janusz Niedźwiedź o prezesie Stali Mielec: Mówił, że będę latał po sądach jak Ojrzyński, że może mi nie płacić

Janusz Niedźwiedź uważa, że jego współpraca z przełożonym przez siedem miesięcy była „naprawdę dobra”. — Mówię o komunikacji, regularnych spotkaniach, dyskusji, nad czym pracujemy z drużyną, co warto udoskonalić w Stali, czy o sytuacjach, kiedy zwyczajnie z prezesem piliśmy kawę i rozmawialiśmy — opowiada.

Wszystko zepsuło się nagle, jednego dnia: w momencie zwolnienia.

— Gdy podpisywałem kontrakt w Mielcu, obie strony ustaliły, zapisały i zaakceptowały punkt na wypadek przedwczesnego rozstania. Na zakończenie współpracy wystarczyło podać sobie ręce i życzyć powodzenia. Niestety, doszło do formy szantażu — tłumaczy trener.

Janusz Niedźwiedź stwierdził, że Jacek Klimek chciał obniżyć o połowę należne mu odszkodowanie. Nie chodziło jednak o zwykłą propozycję, zaproszenie do negocjacji, do których — jak sam twierdzi — byłby skłonny usiąść.

— Były naciski w stylu, że jeśli nie zgodzę się na warunki prezesa, to, cytuję: „Będę latał po sądach jak Ojrzyński i dostawał pieniądze w ratach”. Że „może mi nie płacić przez trzy miesiące, a później mogę iść do sądu”. Padły słowa, które nie nadają się do cytowania publicznie. Prezes Klimek przekazał mojemu agentowi w mało kulturalny sposób, że skorzysta z każdej okazji do szkalowania mnie w świecie piłki. Miałem być niszczony.

Były trener wyznał, że Klimek wplątał w sprawę także siedmioletniego syna Niedźwiedzia, jednak nie wyjawił, w jaki sposób. Przyznał też, że ostatecznie klub rozliczył się z nim w należyty sposób. W rozmowie trener punktuje też zarzuty o jakość swojej pracy w Mielcu i wskazuje na liczbach, dlaczego prezes Jacek Klimek jego zdaniem mija się z prawdą w ocenie jego dorobku.

WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE NA WESZŁO:

fot. Newspix

47 komentarzy

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama