Raków Częstochowa odniósł piąte z rzędu ligowe zwycięstwo i to w niesamowitych okolicznościach. Matej Rodin strzelił gola w trzynastej minucie doliczonego czasu gry i wyleciał z boiska, bo po raz drugi zdjął koszulkę ciesząc się z trafienia. Bramka Serba zdobyta chwilę wcześniej została anulowana po analizie VAR, ale żółta kartka mu pozostała, czego obrońca “Medalików” najwyraźniej nie wziął pod uwagę. Marek Papszun na konferencji prasowej skupiał się jednak na innych rzeczach.
– Mecz, który zostanie zapamiętany w Częstochowie na długo. Prowadząc 301. mecz, nie przypominam sobie takich okoliczności. Zdobyliśmy mega cenne punkty z rywalem, z którym zawsze gra się trudno – zaczął trener Rakowa, cytowany przez oficjalną stronę Pogoni.
– Byliśmy przygotowani, że Pogoń zmieni strukturę. Oglądaliśmy jej mecz z Unionem, gdzie bardzo dobrze grała. Pierwsza połowa była wyrównana, choć pod nasze dyktando. Ale najlepszą okazję miała Pogoń. My graliśmy nie tak jak sobie zaplanowaliśmy, choć z gry mieliśmy więcej, nasza przewaga się zaznaczała. Zdawaliśmy sobie sprawę, że Pogoni będzie trudno się utrzymać w ryzach. Ten system jest trudny, niejeden trener się już o tym przekonał. Później czerwona kartka, ale ona wynikała z naszego dobrego przygotowania do meczu. Od tego czasu zdominowaliśmy Pogoń. Nie było łatwo o sytuacje, ale byliśmy konsekwentni. Sprawdził się wariant ze środkowym obrońcą z przodu w środku. Dobrze zaprezentowali się też napastnicy, którzy wykonali dużo pracy, także przy okazji bramkowej – komentował Papszun.
– Według mojej oceny, mieliśmy dzisiaj najmocniejszą ławkę do tej pory w tym sezonie. To jest to, czego brakowało nam wcześniej w tym sezonie. Zdobywamy bardzo cenne trzy punkty i kontynuujemy serię – podkreślił szkoleniowiec.
Raków po dwunastu kolejkach zajmuje drugie miejsce w tabeli ze stratą dwóch punktów do Lecha Poznań.
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Raków przepycha mecze lepiej niż politycy zapisy nie na temat w specustawach
- Nowe zagranie w Ekstraklasie: prostopadłostrzał
- Śląsku Wrocław, czy ty zamierzasz kiedyś wygrać mecz? Amatorów nie liczymy
- „Szukaj pozytywów, gdy jest źle”. W roli głównej Jacek Magiera
Fot. Newspix