Reklama

Media: Łunin podjął decyzję dotyczącą swojej przyszłości

Paweł Wojciechowski

Opracowanie:Paweł Wojciechowski

11 września 2024, 18:37 • 2 min czytania 4 komentarze

Andrij Łunin po udanym poprzednim sezonie poważnie rozważał odejście z Realu Madryt. Jak informuje Marca, ostatecznie zdecydował się jednak zostać na Santiago Bernabeu.

Media: Łunin podjął decyzję dotyczącą swojej przyszłości

Łunin trafi do „Królewskich” w 2020 roku. Ciężko nawet powiedzieć, że grał, bo był raczej przyspawany do ławki rezerwowych, a zmiennikiem Thibaut Courtois był tylko w niektórych meczach pucharowych. Łącznie przez trzy lata wystąpił w zaledwie siedemnastu spotkaniach Królewskich.

Sytuacja zmieniła się jednak latem ubiegłego roku, kiedy po poważnej kontuzji kolana Belga, wyłączającej go z gry na wiele miesięcy, to Łunin wskoczył do bramki Realu. Wprawdzie sprowadzono błyskawicznie Kepę Arrizabalagę, ale bramkarz wypożyczony z Chelsea nie potrafił wygrać rywalizacji z 25-letnim Ukraińcem. Łunin zagrał w 31 spotkaniach, zachował dwanaście razy czyste konto, parę razy nawet ratował swój zespół. Szczególnie pamiętny był jego występ w ćwierćfinałowym rewanżowym spotkaniu w Lidze Mistrzów przeciwko Manchesterowi City.

W samej końcówce sezonu musiał jednak ustąpić miejsca wracającemu Courtois i rozpoczęły się spekulacje, czy zostanie na następny sezon, po tym jak udowodnił, że może być pierwszym golkiperem topowego europejskiego klubu. Wszelkie propozycje jednak były odrzucane zarówno przez klub, jak i przez samego zawodnika.

Łunin został ostatecznie w Madrycie, a do tego ma podpisać nową umowę, o czym poinformowały hiszpańskie media. Obecna wygasa za rok, a nowa ma obowiązywać do czerwca 2028 roku.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Komentarze

4 komentarze

Loading...