Lech Poznań notuje w ostatnim czasie raczej niezbyt imponujące wyniki. Rodzi to wśród fanów najwyraźniej sporą frustrację. Kibice klubu opublikowali za pośrednictwem popularnego Facebookowego profilu list otwarty do władz “Kolejorza”.
Lech Poznań? Nie jest top. W grudniu stanowisko stracił John van den Brom, który choć nie notował fatalnych wyników, tak nie był faworytem ani piłkarzy, ani gabinetów, ani kibiców. Rozbrat Holendra z klubem został raczej przyjęty z ulgą.
W jego miejsce na stołku pojawił się Mariusz Rumak, który w roli trenera tymczasowego ma prowadzić “Kolejorza” do końca sezonu. I choć przywitał się z Bułgarską jak Freddie Mercury z Wembley, zaczynając od ogrania Zagłębia Lubin oraz zwycięstwa w meczu wyjazdowym z Jagiellonią Białystok, to po tamtych wynikach zostały już tylko wspomnienia.
W ciągu ostatnich pięciu kolejek bilans ekipy z Wielkopolski to dwie porażki, dwa remisy i jedno zwycięstwo. Sympatycy drużyny słusznie więc zaczynają odczuwać niepokój, czemu dali wyraz przez otwarty list do władz klubu.
– Nie przyjmujemy tłumaczenia, że to sport, że tutaj są statystyki, że trener wykonuje ciężką pracę, że zaraz wszystko się unormuje i Lech wróci na właściwe tory, które prowadzą do najcenniejszego trofeum – Mistrzostwa Polski. Mimo, że wyniki innych zespołów, z którymi walczymy o ten tytuł układały się po myśli zespołu, za każdym razem nie potrafiliśmy wykorzystać nadarzającej się szansy. Już w tym momencie słyszymy słowa, że kontuzje, że wyjazdy na mecze reprezentacji, że zawodnicy nie są w pełni sił, że ławka rezerwowa jest w tym momencie zbyt krótka. Ale to tylko słowa. Mistrzostwa i Pucharu Polski nie zdobywa się obietnicami, tłumaczeniami i różnego rodzaju statystykami. Trzeba po prostu wygrywać, co – jak pokazują ostatnie mecze – jest zadaniem zbyt trudnym dla Lecha Poznań – czytamy w oświadczeniu.
– Wierzymy (jeszcze) w zwycięstwo, ale w przypadku porażki liczymy na zdecydowane i być może radykalne kroki, które pozwolą powalczyć choćby o podium – kończy się optymistycznym wątkiem list.
Więcej na Weszło:
- Pandemonium Zagłębia Sosnowiec
- Bereszyński vs. opóźniony pociąg towarowy. Kto wolniejszy? Równy wyścig
- „Co za badziew!” Dokąd idzie Podbeskidzie? [REPORTAŻ]
Fot. Newspix