FC Barcelona odniosła trzecie zwycięstwo w trzecim meczu w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Tym razem „Duma Katalonii” pokonała przed własną publicznością Szachtar Donieck 2:1. Mimo że Barca przez większość meczu dominowała nad rywalem, to i tak do końcowych minut kibice mogli mieć obawy, że to zwycięstwo ucieknie im z rąk.
Mistrz Hiszpanii boryka się ze sporymi problemami kadrowymi. W tym spotkaniu z powodu kontuzji nie mogli wystąpić: Jules Kounde, Robert Lewandowski, Raphinha, Sergi Roberto oraz Pedri. Trwa wyścig z czasem, żeby chociaż część z tych zawodników była gotowa na sobotnie El Clasico. Z kolei Gaviego nie oglądaliśmy w starciu z Szachtarem, gdyż pauzował za czerwoną kartkę, którą zobaczył z FC Porto.
Barca od pierwszych minut zdominowała Szachtar. Narzuciła swój styl gry i dążyła do zdobycia kolejnych bramek. Do przerwy było 2:0. Najpierw Fermin Lopez zagrał Ferrana Torresa i ten zdobył gola w 28. minucie, a kilka minut później panowie odwrócili kolejność i w taki sposób tę akcję wykończył 20-letni Hiszpan.
Barcelona poszła za ciosem Kapitalnie to wykończył Fermin Lopez!
Polsat Sport Premium 1 pic.twitter.com/DjIcmkcLD7
— Polsat Sport (@polsatsport) October 25, 2023
Szachtar po przerwie wyprowadził kontrę po przejęciu piki i złapał kontakt. Gola na 1:2 zdobył Heorhij Sudakow. Ukraińcy cały czas czyhali na błędy defensywy Barcy i kilka razy postraszyli Marc-Andre ter Stegena. Wynik nie uległ zmianie, Blaugrana odniosła cenne zwycięstwo, ale są też powody do niepokoju – Joao Felix opuścił boisko z kontuzją.
WIĘCEJ O HISZPAŃSKIM FUTBOLU:
- Greenwood i Getafe. Tego związku nikt by nie wymyślił, ale każda ze stron go potrzebowała
- Nowy Joao Felix. Nie kłóci się, broni i cieszy się grą
- Szesnaście lat, siedem meczów i niekończące się zachwyty. Czy Lamine Yamal to kosmita?
- Błędne koło w Andaluzji. Sevilla popełnia te same błędy i liczy, że wyjdzie na prostą
Fot. Newspix