Już jutro o godz. 20:45 reprezentacja Polski zmierzy się na wyjeździe z Wyspami Owczymi w ramach eliminacji do mistrzostw Europy 2024. W Torshavn warunki atmosferyczne nie są sprzyjające do gry w piłkę – wieja, pada i jest zimno. Matty Cash wyznał na konferencji, że nigdy wcześniej nie doświadczył czegoś takiego, co zastał na Wyspach Owczych.
– Nie doświadczyłem jeszcze takich warunków jako zawodnik. Warunki są trudne, w Anglii zdarzało się, że padało i to mocno, ale nie jest tak wietrznie. To na pewno różnica, ale wiemy, na co musimy być przygotowani – podkreślał piłkarz Aston Villi.
Na jakiej pozycji na boisku czuje się najlepiej Matty Cash – prawa obrona, wahadło czy skrzydło? – Mówiąc szczerze, kocham grę tak bardzo, że mogę grać wszędzie. Najważniejsze jest dla mnie to, że mogę grać i nie ma znaczenia czy jako skrzydłowy, wahadłowy czy boczny obrońca. Lubię grać po prawej stronie, a największą przyjemność sprawia mi strzelanie goli oraz asystowanie przy bramkach kolegów.
O reprezentacji Wysp Owczych: – W Warszawie wszyscy widzieliśmy, że trudno było zdobyć pierwszego gola. Musimy ten zespół darzyć szacunkiem, bo potrafią stawić czoło mocniejszym od siebie.
WIĘCEJ O MECZU WYSPY OWCZE – POLSKA:
- Trener kadry Wysp Owczych: W Polsce też wieje i pada. To tylko narracja!
- Teraz albo nigdy. Nowe otwarcie szansą dla Frankowskiego
- Buksa w kadrze. Odrodzenie w dwa miesiące
Fot. FotoPyk