Barcelona pokonała Real Madryt 4:3 i z przewagą siedmiu punktów nad Królewskimi jest o krok od tytułu mistrza Hiszpanii. Po spotkaniu Hansi Flick przyznał, że jego drużyna osiągnęła świetny rezultat. – Po 120 minutach, które zagraliśmy w Mediolanie, nie było łatwo sobie z tym poradzić – wyjaśnił trener Barcy.
Wczorajsze El Clasico miało być decydującym momentem w wyścigu o mistrzostwo La Liga i rzeczywiście tak było. Choć Real po pierwszym kwadransie prowadził 2:0 i wydawało się, że może jeszcze rozpalić emocje w końcówce sezonu, Barcelona szybko odrobiła straty i już do przerwy prowadziła dwoma bramkami. Los Blancos odpowiedzieli w drugiej połowie tylko jednym trafieniem.
Barcelona dopełniła dzieła zniszczenia. Czwarty Klasyk w sezonie, czwarta klęska Realu
Flick po El Clasico: Nie jest łatwo grać co trzy dni
Finisz sezonu w wykonaniu Barcelony jest bez wątpienia niezwykle efektowny. Drużyna strzela mnóstwo goli, ale – co może niepokoić jej kibiców – także sporo traci. Trener Barcy zdaje sobie z tego sprawę.
– Łatwo byłoby powiedzieć, że moja zasada to strzelić jedną bramkę więcej od przeciwnika. Ale mamy wiele do poprawienia, szczególnie w defensywie. Kiedy naciskamy, wszystko idzie dobrze, ale kiedy popełniasz błąd, szczególnie przy pierwszym golu, sprawy się komplikują. Ale zespół podejmuje dobre decyzje zbiorowe. Dzisiaj mierzyliśmy się z świetnymi, szybkimi zawodnikami – stwierdził po meczu Niemiec.
Czy wpływ na postawę Barcy miał wymagający mecz rewanżowy w półfinale Ligi Mistrzów z Interem Mediolan? Trener nie ukrywał, że miało to znaczenie, szczególnie pod kątem poprawy mechanizmów, które zawodziły.
– To nie jest wymówka, ale nie jest łatwo grać co trzy dni i nie móc trenować pewnych aspektów. Już myślimy o pracy i poprawie w nadchodzącym okresie przygotowawczym – wyjaśnił szkoleniowiec.
82 punkty – o siedem więcej od drugiego Realu Madryt i trzy kolejki do końca sezonu, w których Blaugrana zmierzy się z Espanyolem, Villarrealem i Athletikiem Bilbao. Wydaje się, że już tylko katastrofa mogłaby odebrać Barcelonie tytuł mistrzowski, ale Hansi Flick stara się tonować nastroje.
– Jeszcze nie czujemy się mistrzami. Byłoby wspaniale wygrać trzy tytuły, ale wiemy, że brakuje nam jeszcze jednego zwycięstwa. Kiedy pracujesz w klubie takim jak Barça, który jest przyzwyczajony do wygrywania tytułów, cel zawsze jest taki: wygrywać tytuły. A ta podróż jeszcze się nie skończyła – podsumował trener.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Barcelona dopełniła dzieła zniszczenia. Czwarty Klasyk w sezonie, czwarta klęska Realu
- Łączona jedenastka Realu i Barcelony. Ten skład mógłby zmieść Europę?
- Piłkarz przemówił w sprawie Lewandowskiego. “To nie jest dziennikarstwo”
- Czy Lamine Yamal jest już najlepszym piłkarzem świata?
- Sezon życia “Il Fenomeno”. Ronaldo podbił Barcelonę i… porzucił ją dla Interu
Fot. Newspix