Reklama

Jan Urban po łomocie w Szczecinie: Pomagaliśmy Pogoni strzelać

Paweł Marszałkowski

Opracowanie:Paweł Marszałkowski

08 lutego 2025, 08:44 • 2 min czytania 7 komentarzy

Jan Urban i jego piłkarze jak najprędzej będą chcieli zapomnieć o piątkowym wieczorze. Górnik poległ w Szczecinie 0:3, a trener zabrzan po końcowym gwizdku pokornie przyznał, że gospodarze byli poza zasięgiem.

Jan Urban po łomocie w Szczecinie: Pomagaliśmy Pogoni strzelać

Dzisiaj Pogoń była zdecydowanie lepsza – stwierdził Jan Urban na pomeczowej konferencji prasowej. – Wiedzieliśmy, że Pogoń będzie grała wysokim pressingiem. I tak właśnie było. Zabrakło nam precyzji, żeby zagrać za plecy obrońców. Nasze podania były niedokładne. Nie mogliśmy wykorzystać sytuacji, bo piłka nie dochodziła do celu.

Dopytywany o brak zmian, trener Górnika odpowiedział: – Zrobiliśmy zmiany w późniejszej fazie i czy to coś pomogło? Pierwszą bramkę sami pomogliśmy strzelić Pogoni. Drugą i trzecią można powiedzieć tak samo. Mówi się o problemach Pogoni, w porządku, każdy jakieś ma, to nie nasza sprawa. Ale Pogoń ma na dzisiaj bardzo dobry skład. Na naszym tle, gdy wyszliśmy na mecz trzema młodzieżowcami, pokazała swoją siłę. Niezależnie jakie zmiany byśmy zrobili w przerwie, Pogoń by dzisiaj z nami wygrała.

Brak Lukasa Podolskiego w wyjściowym składzie Urban wytłumaczył wirusem, jakiego miał złapać 39-latek.

Okazję do poprawy Górnik będzie miał za tydzień 15 lutego w starciu z Radomiakiem.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kaszub. Urodził się równo 44 lata po Franciszku Smudzie, co może oznaczać, że właśnie o nim myślał Adam Mickiewicz, pisząc słowa: „A imię jego czterdzieści i cztery”. Choć polskiego futbolu raczej nie zbawi, stara się pracować u podstaw. W ostatnich latach poznał zapach szatni, teraz spróbuje go opisać - przede wszystkim w reportażach i wywiadach (choć Orianą Fallaci nie jest). Piłkę traktuje jako pretekst do opowiedzenia czegoś więcej. Uzależniony od kawy i morza. Fan Marka Hłaski, Rafała Siemaszki, Giorgosa Lanthimosa i Emmy Stone. Pomiędzy meczami pisze smutne opowiadania i robi słabe filmy.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Czy Probierzowi nie żyłoby się łatwiej, gdyby przyznał, że mecz z Litwą był fatalny?

Paweł Paczul
10
Czy Probierzowi nie żyłoby się łatwiej, gdyby przyznał, że mecz z Litwą był fatalny?
Formuła 1

Red Bull z nowym kierowcą! Szef zespołu szczery do bólu: “Trudno było patrzeć”

Kamil Warzocha
5
Red Bull z nowym kierowcą! Szef zespołu szczery do bólu: “Trudno było patrzeć”

Ekstraklasa

Piłka nożna

Czy Probierzowi nie żyłoby się łatwiej, gdyby przyznał, że mecz z Litwą był fatalny?

Paweł Paczul
10
Czy Probierzowi nie żyłoby się łatwiej, gdyby przyznał, że mecz z Litwą był fatalny?

Komentarze

7 komentarzy

Loading...