Ekstraklasa - 20. Kolejka

Robert Dadok 22"
Piotr Wlazło 29"
Afimico Pululu 14"

Czołg Pululu to za mało. Jagiellonia zasłużenie przegrywa w Mielcu

Michał Kołkowski

Autor: Michał Kołkowski

07 lutego 2025, 20:16 • 4 min czytania 100 komentarzy

O rany, ależ Jagiellonia Białystok była dzisiaj cholernie słaba. Rzadko się zdarza, by mistrzowie Polski prezentowali się aż tak marnie po obu stronach boiska, ale w dzisiejszym starciu ze Stalą Mielec podopiecznym Adriana Siemieńca nie wychodziło po prostu nic. Ani w ofensywie, ani w tyłach. Właściwie goście ograniczali się do wiary w to, że Afimico Pululu przejedzie się po oponentach niczym jednoosobowa armia i w pojedynkę wyszarpie dla zespołu przynajmniej punkt. Natomiast ekipa Janusza Niedźwiedzia ma powody do dumy. Stal świetnie się zaprezentowała przed przerwą, umiejętnie się broniła po zmianie stron, no i w efekcie zgarnęła w pełni zasłużone trzy punkty, wygrywając 2:1.

Słabiutka Jagiellonia

Kiedy Jagiellonia wyszła na prowadzenie w 14. minucie spotkania, gospodarze mogli być tym faktem – łagodnie mówiąc – sfrustrowani, bo, powiedzmy wprost, podarowali mistrzom Polski tę bramkę w prezencie. Senger fatalnie zagrał piłkę do tylu, Esselink przegrał fizyczne starcie z Pululu i nagle zrobiło się 1:0 dla gości. Z niczego, bo białostoczanie kompletnie na tego gola nie zasługiwali. Jako się rzekło, niewiele im się na boisku udawało. Czy to w ataku pozycyjnym, czy to w szybkich kontrach po przechwycie. Nawet pressing Jagi nie robił wrażenia, choć w paru sytuacjach defensorzy Stali trochę spanikowali pod naciskiem oponentów.

No ale liczy się przecież to, co w sieci. Podopieczni Adriana Siemieńca nic nie grali, lecz to oni otworzyli wynik i Stal znalazła się na musiku. Inna sprawa, czy tę bramkę w ogóle należało uznać. Pululu zdemolował Esselinka w imponujący sposób, fakt, ale też nie wyglądał w tej akcji na zainteresowanego piłką.

Po prostu wparował prosto w rywala jak czołg. I to raczej nie na zasadzie “bark w bark”.

Parę chwil później doszło zresztą do powtórki i defensor Stali raz jeszcze wylądował na glebie po starciu ze snajperem Jagi. Ale to by w zasadzie było na tyle, jeśli chodzi o pozytywne momenty gości przed przerwą. Tymczasem mielczanie, trzeba im to oddać, w miarę szybko otrząsnęli się po utracie gola na własne życzenie i zaczęli intensywnie szukać wyrównującego trafienia. A że linia obrony Jagiellonii przeciekała dziś ze wszystkich stron, to i poszukiwania nie trwały długo. Już w 22. minucie do siatki trafił Dadok po świetnym, mięciutkim dograniu od Szkurina. A niedługo potem gospodarze prowadzili, gdy rzut karny na gola zamienił Wlazło. W tym przypadku obyło się bez kontrowersji, rzut karny z całą pewnością się należał po zagraniu ręką w wykonaniu fatalnie dysponowanego Stojinovicia.

Bezzębni mistrzowie Polski

Ten ostatni był ewidentnie najsłabszym punktem w jedenastce Jagi, ale to nie oznacza, że tylko on zasłużył na mocniejszą krytykę. Fatalne błędy popełniał też Sacek, gubił się Skrzypczak, plątał Moutinho. Gdyby Stal schodziła na przerwę z trzema bramkami na koncie, to przyjezdni nie mieliby prawa do narzekania. Skuteczności brakowało jednak Szkurinowi, który albo źle uderzał, albo niepotrzebnie wikłał się w dryblingi, szukając dodatkowego podania.

Zmarnowane okazje nie zemściły się jednak dziś na mielczanach. Mimo że po przerwie Stal zauważalnie zwolniła grę, nastawiając się na obronę jednobramkowej zaliczki, to jedyną wyróżniającą się postacią w ofensywie Jagiellonii pozostał Pululu. A nawet on mógł chwilami irytować, aż za bardzo rozochocony pobłażliwością sędziego. Jeśli jednak goście stwarzali jakiekolwiek zagrożenie pod bramką Stali, to wyłącznie za jego sprawą. Imaz, Hansen, Diaby-Fadiga czy Czurlinow nie wykreowali w dzisiejszym spotkaniu dosłownie nic. Jeśli wyróżnili się czymkolwiek, to tylko partaczeniem sytuacji w pocie czoła wypracowanych przez Pululu.

Jagiellonia była po prostu bezzębna. Powolna, jak gdyby ospała, wyprana z kreatywności w ofensywie i rozklekotana w tyłach.

Stal tę nędzną dyspozycję białostoczan bardzo umiejętnie wykorzystała.

5
Mądrzyk
2
Senger
3
Esselink
6 +
Wlazło
1
yellow-card
5
Getinger
yellow-card
5
Hannola
4
Domański
5
Jaunzems
6
Krykun
6
Dadok
1
6
Shkurin
1
Marcin Szczerbowicz 4

Zmiany:

icon-swap
K. Wołkowicz
5
Robert Dadok
icon-swap
Ł. Wolsztyński
I. Shkurin

Legenda

yellow-card
Żółta kartka
red-card
Czerwona kartka
yellow-card red-card
Dwie żółte / czerwona kartka
Zdobyte gole
Gole samobójcze
Asysty
Asysty drugiego stopnia
5.0
Ocena meczowa
+
Plus meczu
-
Minus meczu
swap
Zawodnik zmieniony

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. NewsPix.pl

Za cel obrał sobie sportretowanie wszystkich kultowych zawodników przełomu XX i XXI wieku i z każdym tygodniem jest coraz bliżej wykonania tej monumentalnej misji. Jego twórczość przypadnie do gustu szczególnie tym, którzy preferują obszerniejsze, kompleksowe lektury i nie odstraszają ich liczne dygresje. Wiele materiałów poświęconych angielskiemu i włoskiemu futbolowi, kilka gigantycznych rankingów, a okazjonalnie także opowieści ze świata NBA. Najchętniej snuje te opowiastki, w ramach których wątki czysto sportowe nieustannie plączą się z rozważaniami na temat historii czy rozmaitych kwestii społeczno-politycznych.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Właściciele PSG bliscy przejęcia hiszpańskiego klubu. 100 milionów euro na stole

Michał Kołkowski
1
Właściciele PSG bliscy przejęcia hiszpańskiego klubu. 100 milionów euro na stole

Ekstraklasa

Hiszpania

Właściciele PSG bliscy przejęcia hiszpańskiego klubu. 100 milionów euro na stole

Michał Kołkowski
1
Właściciele PSG bliscy przejęcia hiszpańskiego klubu. 100 milionów euro na stole

Statystyki

11
Wszystkie strzały
15
2
Strzały celne
3
6
Strzały niecelne
7
3
Zablokowane strzały
5
8
Strzały z pola karnego
11
3
Strzały spoza pola karnego
4
2
Interwencje bramkarza
0
439
Liczba podań
358
349
Celne podania
268
79%
Celne podania%
75%
55%
Posiadanie piłki
45%
3
Rzuty rożne
5
13
Faule
17
2
Żółte kartki
2

Informacja o meczu

Data:
piątek, 07 lutego 2025 17:00
Sędzia:
Marcin Szczerbowicz, Poland

Komentarze

98 komentarzy

Loading...