Reklama

Prezydent Białegostoku: Murawa na stadionie będzie wymieniona w najbliższym czasie

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

26 lutego 2024, 14:36 • 2 min czytania 7 komentarzy

Ostanie dwa ligowe spotkania Jagiellonia rozgrywała u siebie i zdobyła ledwie punkt. Zarówno mecz z Lechem, jak i Ruchem nie należały do najpiękniejszych widowisk w głównej mierze z uwagi na fatalny stan murawy. Robert Bońkowski z „TVP Sport” ustalił, że w najbliższym czasie trawa na Stadionie Miejskim w Białymstoku zostanie wymieniona.  

Prezydent Białegostoku: Murawa na stadionie będzie wymieniona w najbliższym czasie

Jesienią przy Słonecznej Jaga była nie do pokonania, a na dziewięć spotkań tylko jedno zremisowała. To była twierdza wręcz nie zdobycia. Przyszyła wiosna i podopieczni Adriana Siemieńca jeszcze nie zdołali odnieść zwycięstwa przed własną publiczności, choć mieli ku temu dwie okazje. Zły stan murawy nie pomagał im w osiągnieciu lepszych wyników, co podkreślał trener w kilku wywiadach i na konferencjach prasowych.

– Taka murawa na stadionie na pewno nam nie pomaga, ale nie chciałbym iść w taką narrację i szukać wymówek. Wolę się skupić na tym, na co mam wpływ. Nie powiem nic odkrywczego, ale jeśli chcemy być zespołem, który chce dominować nad innym poprzez posiadanie piłki, to potrzebujemy też odpowiednich narzędzi – mówił po meczu z Ruchem (1:1) szkoleniowiec Jagi.

Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski w rozmowie z TVP Sport zdradził, że w najbliższym czasie zakupią nowe rolki trawy i Jaga w następnym meczu domowym ze Śląskiem Wrocław (8 marca) zagra już na świeżo wymienionej murawie. – Jeżeli murawa będzie dostępna na rynku, to jej część zostanie wymieniona. Dostrzegam potrzebę wymiany tej murawy. Jest ona zniszczona na długości niemal całego boiska od strony ławek rezerwowych. Murawa będzie wymieniona w najbliższym czasie. Myślę, że to dobry pomysł.

Reklama

WIĘCEJ O JAGIELLONII:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

7 komentarzy

Loading...