Coraz bliżej jesteśmy poznania wszystkich rozstrzygnięć w Ekstraklasie. I trzeba przyznać, że na tym finiszu sezonu sędziowie są w naprawdę przyzwoitej formie. Niewiele mówi się o błędach, bo ich po prostu nie ma. Podobnie jak stosunkowo mało jest wypaczonych wyników.

I tak samo było w ostatniej kolejce. Wiadomo, że sam układ w Ekstraklasie sprawił, że tak naprawdę meczów o dużą stawkę mamy w kolejce dwa, może trzy. Natomiast w szerokim ujęciu – błędów sędziowskich jest ostatnio malutko.
Ale operujmy na konkretach. Czy Radomiakowi należał się rzut karny za faul Dziczka na Semedo?
Biorąc pod uwagę gdzie stoi stopa skrzydłowego Radomiaka, to możemy geometrycznie wysnuć wniosek, że do kontaktu dochodzi tuż przed linią szesnastego metra. Dziwne było tylko to, że sędzia tutaj wcale nie odgwizdał przewinienia. Zatem krytycznego błędu nie popełnił (bo karnego nie było), ale popełnił jedynie błąd taki, że nie odgwizdał rzutu wolnego. W „Niewydrukowanej” nic nie dopisujemy.
A co z rzutem karnym dla Korony w starciu z Rakowem? Albo inaczej – co z karnym, który został odgwizdany po VAR?
Od razu zaznaczymy: nie czujemy takich karnych. Piłka leci z wysokości, zostaje z bliska trącona przez Trojaka głową i ułamek sekundy później spada na rękę Koczerhina. Nie ma tu pół intencji w zagraniu. Ale zgodnie z przepisami i wytycznymi sędzia ma prawo do wskazania na wapno z uwagi na rękę odstawioną od tułowia i nienaturalnie powiększającą obrys ciała. Gdyby miał ręce wzdłuż tułowia jak Trojak, to mówilibyśmy o naturalnie ułożonych rękach, a skoro ta prawa jest odstawiona i nie wynika to z następstwa ruchu po boisku, to jest wapno. Musimy pamiętać o tym, że sędziowie podejmują decyzje na podstawie przepisów, a nie na podstawie „tak mi się zdaje” lub „to nie po piłkarsku”.
A co z potencjalnym karnym dla Rakowa?
No nie. Tutaj słusznie nie było wapna. Owszem, dochodzi do kontaktu między stopami zawodników, ale ten kontakt jest tak nieznaczny, że nie ma prawa spowodować upadku Cebuli. Zresztą wymowna jest jego mowa ciała – od razu się zbiera, nawet nie protestuje, wie o co chodzi. Grać dalej.
Podobnie wyglądało starcie Kałuzińskiego ze Starzyńskim i tak też karnego nie było.
I ponownie słusznie. Starzyński jest lekko trącony biodrem przez rywala, ale Kałuziński musiałby być strongmanem albo zapaśnikiem słusznej postury, by wybić rywala takim wejściem z równowagi. Za miękko na rzut karny, grać dalej, znów brak jakichkolwiek protestów, co często jest symptomatyczne. Nie twierdzimy, że skoro zawodnik nie macha rękoma, to karnego nie ma, ale to jedna z podpowiedzi dla arbitra, że jednak było tam czysto.
Dwie kontrowersje mieliśmy w Białymstoku. Obie przy zagraniach ręką przez zawodników Jagi. Najpierw potencjalny rzut karny za rękę Pazdana.
Tutaj oczywiście zerkamy po słynny już obrazek instruktażowy dla sędziów, czyli: gdzie ręka się kończy, a gdzie zaczyna.
No i wygląda na to, że piłka trafia Pazdana tam, gdzie jeszcze trafić może i nie trzeba odgwizdywać wapna. Do kontaktu dochodzi gdzieś na wysokości reklamy na rękawku, co jest jeszcze uznawane jako legalna część ręki. Jasne, sytuacja z pogranicza, trochę jak w przypadku tamtej ręki Ishaka, o której sporo się mówiło. Tak jak tam byliśmy za tym, by gola dla Lecha uznać, tak i tutaj nie gwizdalibyśmy karnego.
I karnego też nie ma w przypadku ręki Matysika.
Po pierwsze – nie mamy z dostępnych powtórek stuprocentowego przekonania, że tam faktycznie dochodzi do kontaktu piłka-ręka, bo to może być też kontakt piłka-biodro. Ale nawet jeśli weźmiemy pod uwagę scenariusz, że dochodzi do kontaktu z ręką, to i tak o wapnie nie ma mowy, bo obrońca Jagi scala ręce z tułowie, nie odstawia ich od ciała. Generalnie robi wszystko, by tego kontaktu uniknąć i trudno go winić za posiadanie rąk. Słuszna decyzja arbitra o braku jedenastki.
Wątpliwości wzbudziła też sytuacja z drugiej połowy meczu Pogoni z Legią.
Ribeiro upada, następnie zostaje trafiony w rękę przez piłkę, która odbiła się gdzieś od stopy Tobiasza. I generalnie trudno tutaj wymyślić karnego – po pierwsze jest zagranie od współpartnera, a po drugie Ribeiro jest trafiony w tzw. „rękę podpierającą”, która jest uważana za naturalnie ułożoną z uwagi na to, że coś piłkarze muszą z jedną ręką robić, gdy lądują na murawie. Brak karnego.
A tak wygląda tabela – Raków mistrzem został już u nas tydzień temu. Ciekawie jest za to na dole tabeli, bo Zagłębie nadal jest w strefie zagrożenia i może okazać się na koniec sezonu, że to lubinianie znajdą się w strefie spadkowej w „Niewydrukowanej”.
WIĘCEJ O SĘDZIACH:
A to, że piłkarz Korony wbiegł w pole karne jeszcze przed strzałem z rzutu karnego, to nikt tego nie widział? Przecież to gol zdobyty nieprawidłowo!
Jeśli nawet to karny byłby powtórzony. Poza tym zwróć uwagę, że bramkarz Rakowa na chwilę przed uderzeniem piłki wyskoczył przed linie bramkową.
I have made $150 reliably in one day.That was my ideal day in my life and myboss was to a great degree content with me..CNN is additionally awed from mywork and is outstandingly happy..check also unpretentious parts by open theaffiliation and tap on HOME TECH OR MEDIA.
.
.
HERE —->> https://EarningDoors1.blogspot.Com
To że jedna kolejka była sędziowana uczciwie, i to głównie zdaniem Lyczmańskiego z kolesiami, co „nie lubią takich karnych i kartek” to ma zamazać bezmiar sędziowskich łajdactw z kolejek poprzednich, na których szczególnie utracił Lech, a zyskała Pogoń?
Bo wielu z nas „nie lubi takich Niedrukowanych Tabel”, którymi można sobie tyłek podetrzeć i zapewne też, pewnego niegdyś poznaniaka a dziś śmiesznego słoika, udającego w sprawach sędziowskich greka, w nawiązaniu do Raczkowskich i innych tego rodzaju… kwiatków.
Nie zesraj się, buszewska
To niezdrowe co piszesz!
Jaka twoja pamięć jest wybiórcza.
Przypomnij sobie pierwszy mecz Pogoni z Amicą.
Pamiętam ten wymuszony przez cały stadion karny, dający wam w 92 min. 1:1, czym unikliście kolejnej porażki u siebie z Lechem.
Sama się wzruszyłam tym cierpieniem po otarciu szyi i tym trzymaniem się za oczy
Mnie zaś wzrusza twoja ułomność, bo ten mecz zakonczył się wynikiem 2:2. Zdaje się, że gówno wiesz o tamtym spotkaniu. To zresztą naturalne u ciebie, niezależnie od tematu.
Niemniej na dziś bylibyście za Lechem, gdyby nie ten ochlej raczkowski.
Powinni go do sądu podać o zwrot utraconych pieniędzy.
Może byśmy byli. a może nie.Czerwona kartka dla Kostasa (zasłużona zresztą) niekoniecznie mogła oznaczać niekorzystny dla Pogoni wynik. Równie dobrze można by pogdybać, gdzie byłby Lech, gdyby nie sędziowskie pomyłki w meczu Pogoni z Lechem jesienią ubiegłego roku.
”unikliście”:))) Boże, Ty widzisz i nie grzmisz:))))
To pewnie w gwarze buraczano- ziemniaczanej…
Chyba zrobiłaś tzw babola
W Poznaniu nikt go za poznaniaka nigdy nie uznawał. To zwykły bamber.
No proszę, na górze tabeli już wszystko roztrzygnięte i nagle sędziowie nie popełniają „błędów”. Jestem pewien, że gdyby drugie miejsce Starej Kurwy było zagrożone chocby wtedy jak Lech był blisko i Raczkowski z Marciniakiem szybko wkroczyli do akcji aby wybić mu pomysł wicemistrzostwa z głowy, lub gdyby ta miała realne szanse na tytuł, to paru z nich wróciłoby do swojej „starej formy”.
miejsce twojej matki tutaj nikogo nie obchodzi
Wiecznie, kurwa, poszkodowani. Przestańcie się wreszcie nad sobą rozczulać, bo normalnym poznaniakom wstyd przynosicie.
No, nie mamy nic innego do roboty, jak obwiniać sędziów i Legię, zwł. że nie oczekiwaliśmy już od Lecha niczego.
To nie było jaj z tą drugą żółtą z Pogonią (i braku karnych poprzednio), acz pamiętam też taki wolny dla Legii w Miedzi na 2:2 i Carolina zapewne też…
Wiadomo iż Legię Sędziowie Faworyzowali szczególnie w Stolicy .Lech i tak będzie grał w pucharach i pokaże Wszystkim iż ostatni występ w Europie nie był dziełem przypadku tylko solidnej pracy z Młodzieżowcami, którzy tak dobrze się pokazali.
Nie było takiej potrzeby, bo sprawę załatwiono wcześniej. 3x, a dobrze!
Smyku, a zobacz sobie powtórkę faulu Dziczka z kamery z boku, a nie z dupy. W czasie meczu była powtórka na której widać, że w momencie faulu stopa Semedo stoi w połowie na linii pola karnego
Najbardziej nudny klub ekstraklasy, z garstką kibiców,w dodatku na garnuszku podatników i to nie lokalnych, ale nas wszystkich. Szkoda że nie spadną
Klub jest finansowany przez spółkę akcyjną z udziałem skarbu państwa to po pierwsze, po drugie wydatki klubu są wliczane w koszty i zwykły Polak czy akcjonariusze nawet tego nie odczują przy miliardowych zyskach firmy.
Kco wy w tym weszlo jaracie?
Gdyby taka reka byla w polu karnym korony, i sedzia by jej nie odgwizdal to Papszun zadeptalby sedziów a wy pisalibyście, ze 100% karny
Zgadza się. Nie zgadzam się natomiast z interpretacja , że zawodnik Rakowa spadał po wyskoku i nie mógł kontrolować pilki. To nie balet . Przy wyskoku do piłki zawodnik ma tak kontrolować swoje ręce tak aby nie uderzyć w głowę, szyję przeciwnika a przede wszystkim nie stracić półki ręką, chyba to oczywiste…
Co miało być ustawione to ustawiono wcześniej.
Smyk. Bijesz do Zagłębia Lubin?
Maliniakom i Cygankom pewnie żal d**e ściska
sędziowie zbieraja siły na ostatnia kolejkę…
Już będzie pozamiatane…