Legia Warszawa pokonała 2:0 Radomiaka Radom w drugim piątkowym spotkaniu 25. kolejki Ekstraklasy. Kosta Runjaić, szkoleniowiec drużyny ze stolicy, na pomeczowej konferencji odniósł się m.in. do kwestii rozwoju zespołu czy Artura Jędrzejczyka, którego zabrakło w kadrze na to spotkanie.

„Legioniści” są niepokonani w lidze od października. – Za nami ciężki mecz, rywal grał z dużą pasją, intensywnością. Wiele osób myśli już o naszym kolejnym meczu, ale my skupialiśmy się na Radomiaku. Nasza gra pokazała, że zespół był gotowy na zwycięstwo. Pierwszy raz wygraliśmy 3 mecze z rzędu. Świetny moment sezonu. 52 punkty to świetny wynik, cieszymy się z niego. Pracujemy, żeby przenosić pracę z treningów na mecze. Myślę, że widać rozwój zespołu. Latem nakreśliłem szerszy plan, ale nie myślałem o punktach, a o stylu, pomyśle. Wciąż mamy co rozwijać. Legia musi mieć ambicje – podkreślił Runjaić.
51-latek nie mógł skorzystać w piątek z „usług” Artura Jędrzejczyka. Jak wygląda sytuacja z jego zdrowiem? – Artur Jędrzejczyk nie był w pełni gotowy do gry, wspólnie zdecydowaliśmy, że powinien opuścić dzisiejszy mecz. Ma za sobą bardzo dobry sezon, teraz zmaga się z drobnym problemem – wyjaśnił szkoleniowiec.
Piłkarzy z Warszawy czeka teraz… kilkudniowy urlop, a następnie przerwa reprezentacyjna. – Zespół dostanie kilka dni wolnego, zasłużył na odpoczynek, uspokojenie. Do treningów wrócimy we wtorek – wyjaśnił Kosta Runjaić.
CZYTAJ WIĘCEJ O LEGII WARSZAWA:
- SPOKOJNY WIECZÓR DLA LEGII, NIESPOKOJNY DLA JOSUE
- LEGIA WZMOCNI REZERWY. CHCE SPROWADZIĆ PAZDANA I BROZIA
Fot. FotoPyk
Ja na ten moment sezonu to Legia i Raków świetnie punktują. Te wyniki dawałyby im miejsca pucharowe w poprzednich sezonach a do końca jeszcze dużo grania.
Liga Mistrzów otworem! Bestia z Łazienkowskiej pójdzie jak po swoje!
Nie widzę rozwoju w grze Legii. Są zajebiście konsekwentni i punktują na poziomie, których w poprzednich sezonach dawałby im lidera, ale zazwyczaj wygrywają psim swędem, jeśli to się nie zmieni, to jesienią pucharów na Łazienkowskiej nie będzie.
wymień te spotkania, które wygrali „psim swędem”
Górnik, Piast. Powiedzenie „niezasłużona wygrana” w kontekście tryumfu w tych meczach byłoby przesadą, natomiast nie były to wygrane przekonywujące, w których zgadzał się nie tylko wynik, ale również styl. Legia nie mogłaby się czuć pokrzywdzona, gdyby w tych meczach straciła dwa lub trzy punkty. Oczywiście tej konsekwencji w punktowaniu nie sposób nie chwalić, ligę wygrywa się wygrywając z ogórkami, ale ciężko mi sobie wyobrazić taką Legię walczącą w IV rundzie eliminacyjnej do LKE, a przecież rozstawienia nie będzie, więc rywale będą na poziomie Slavii Praga (jak u Rakowa w sierpniu 22), niż zawsze groźne Dudelange (jak w przypadku Lecha).
No ale może Legia zamknie mi ryja najpierw za dwa tygodnie w meczu z Rakowem, później z Lechem, a najlepiej latem w eliminacjach.
Za 2 tygodnie ich zgwalcimy, potem w PP i sprowadzimy na ziemie. Nie ma potezniejszej sily ani uznanej marki nad Wielki Rakow.
Przecież przed chwilą pisałeś, że Lech.
jedyne co widać to że jak legła nie może, to Varciniak da karniaczka z dupy.
Debil
Siurek z miasta doznań i wszystko jasne
Trochę szacunku do największego polskiego klubu lamusie bity.
z tępej żyletki chłopaki,
to siusiaki
gówno tam widać. sędziowie pomagają wam jak mogą. karny to był żart !!!
Żartem to jest twoja egzystencja gnido
Żartem jest ze rodzą się takie ameby.
Kolejny słowik z miasta doznań przylazł leczyć swoje kompleksy
to ciebie boli że prawdę napisał! Cała Polska wie że drukują pod was, a was tak bardzo boli to przyznać. Ja wiem że to wstyd ale miejcie odrobinę honoru a nie jak ci z częstochowy.
Honoru? Gdyby nie Amica, to Lecha być może do tej pory w ekstraklasie by nie było. Mówiąc Amica, mam na myśli klub piłkarski, a nie holding. Bo co innego wejść do klubu, który jest biedny, ale ma prawo grać w lidze, a co innego zrobić „fuzję”, która pozwala uniknąć karnej lub spowodowanej finansami degradacji. Więc jeśli mówimy o honorze, to miej ty jeden z drugim odwagę przyznać, że Lech dzięki temu ruchowi uniknął poważnych konsekwencji ne tylko prawnych, ale też sportowych.
Ps. Ja nie z tych, którzy o Lechu mówią per „Amica”, bo to dziecinada.
sprawdź historię twojego klubiku i odpowiedz na pytanie: W którym roku powinniście świętować stulecie? Podpowiedź: 2016 to błędna odpowiedź.
Stulecie Legii było w 2016, a Lecha w 2022 – tu się wszystko zgadza. Jeśli uważasz, że Legii w 2016 nie było, to w takim razie Lech powstał w 2006. No i co ty na to?
to że sobie wmówiliście że było, to nie znaczy że to prawda. Nie istnieliście przed wojną i w czasie wojny. Dopiero kacapy dali wam początek. Tak, ruscy przyszli i założyli wasz klubik któremu tak dumnie kibicujesz, więc twoje teksty o amice to hipokryzja o jakiej nawet Stanowski może marzyć.
A gdzie ja napisałem, że wypieram to, że komuniści przywłaszczyli sobie Legię? Nie wypieram. Dumny z tego też nie jestem, ale nie wyrzekam się tej Legii, bo to kawał pięknej SPORTOWEJ historii. Dumy nie odczuwam też z tego, że tracę czas na jednego z tutejszych przygłupów.
Powiedz zatem, co byłoby z Lechem, gdyby Amica go nie wzięła. Może dowiem się czegoś nowego. Bo za każdym razem tutaj pierdolisz na innych, zarzucasz ludziom nieprawdę, ale argumentów zero.
nie jestem wróżbitą ani jasnowidzem, więc nie wiem co by było. Scenariuszy jest na pewno kilka. Nie ma co gdybać. Zastanawia mnie o jakiej pięknej historii piszesz? O tym że przez lata komunizmu podbieraliście innym klubom najlepszych graczy? A i tak nic wam to nie dało, bo nie chcieli dla was grać. A może o tym że od ery Bońka drukują mecze na waszą korzyść i ciągną was za uszy. Jeżeli tego się wyprzesz to jesteś ślepy. Przecież oni nawet sie z tym nie kryją. Po prostu dziennikarze o tym nie piszą, bo im na rękę. Naprawde uważasz że sędziowanie jak wczoraj, jest ok? Sędziują wam sędziowie z mazowieckiego okręgu i to jest git? Teraz pomyśl co byś pierdolił gdyby mecze Lecha gwizdali sędziowie z Gniezna czy innego Konina? Albo gdyby gwizdali mecze ległej? To byłaby afera! Patrz co jutro odpierdoli Marciniak. Pogadamy jutro.
Aj tam, pierdolisz. Mówię o sporcie, a nie polityce. Powoływanie piłkarzy do wojska było chwytem poniżej pasa, bo cała komuna była takim chwytem. Wiele to Legii nie dało, bo tylko cztery tytuły, bo mimo to poziom był bardzo wyrównany w lidze i taki Górnik nigdy nie miał od Legii słabszej drużyny. Tak w ogóle, to takiemu Brychczemu czy Deynie rzeczywiście strasznie nie chciało się grać w Legii… A to tylko przykłady najwybitniejszych piłkarzy.
Kto się nie kryje z ciągnięciem Legii za uszy? Sędziowanie w Polsce ogólnie jest nierówne. Mamy sędziów słabych, mamy lepszych, ale każdy jest chimeryczny. Nic bym nie „pierdolił gdyby mecze Lecha gwizdali sędziowie z Gniezna czy innego Konina”, bo się tym nie interesuję. Co więcej, nie sprawdzam też, kto w danej kolejce gwiżdże Legii. To widzenie spisków, w dodatku łączone z przekonaniem, że Lech rok w rok byłby mistrzem, gdyby go nie gnębiono (a takie urojenia masz ty i kilku innych przygłupów, czym robicie siarę normalnym lechitom, których na szczęście jest wielu), jest żałosne.
Kto był lepszy od Legii w jej mistrzowskich sezonach?
Acha – Lecha wtedy przesunięto na ostatnie miejsce. Nie wystąpił o licencję, bowiem nie otrzymałby jej. Więc ja ci powiem: w najlepszym wypadku (za zasługi) zacząłby w ówczesnej drugiej (dzisiaj pierwszej) lidze. Na pewno nie w ekstraklasie – i to nie jest gdybanie.
Potwierdzam! Zresztą, dotyczy to także Jakubika.
Pełna kapitulacja wobec Legii.