Bayern zawodzi w rozgrywkach Bundesligi. W czterech ostatnich meczach mistrzowie Niemiec zdobyli tylko trzy punkty. Po remisach z Borussia Mönchengladbach, Unionem Berlin (po 1:1) i VfB Stuttgart (2:2) w ostatniej ligowej kolejce ekipa z Monachium sensacyjnie przegrała z Augsburgiem 0:1. Po porażce zaczęły się pojawiać głosy domagające się zwolnienia trenera Juliana Nagelsmanna. Pisały o tym m.in. „Kicker” i „Bild”. Momentalnie na plotki zareagował prezes Bayernu Oliver Kahn, który zaznaczył, że szkoleniowiec ma całkowite poparcie władz klubu. Okazuje się jednak, że Bayern w pewien sposób zabezpieczył się na okoliczność rozstania z 35-latkiem.
„Bild” przypomina, że obecny sezon to drugi rok pięcioletniego kontraktu Nagelsmanna. Dziennikarze dziennika podają, że w umowie jest specjalna klauzula. Jeżeli strony zdecydują się po drugim roku współpracy na rozstanie, to zostanie ona aktywowana, a niemiecki szkoleniowiec otrzyma ustaloną wcześniej kwotę. Jeżeli zwolnienie miałoby nastąpić wcześniej to wysokość odprawy musiałaby być negocjowana. „Bild” zdradza, że trener Bayern dostaje 8-9 mln rocznie. Rozstanie w trakcie rozgrywek może więc być bardzo kosztowne dla monachijskiego klubu, bo mogłoby się to wiązać z wypłatą większości kontraktu, a byłoby to ok. 40-50 mln euro. Z tego punktu widzenia zwolnienie Nagelsmanna ma być zupełnie nieopłacalne.
WIĘCEJ O BUNDESLIDZE:
- Red Bull bez tauryny. Dlaczego zwolniła ekspansja Lipska?
- Wyszarpać marzenia. W roli głównej Rafał Gikiewicz
- Trzeci sezon, kolejne problemy. Augsburg nie pomaga w rozwoju Gumnego
Fot. Newspix