Reklama

Villarreal to 12. siła w Europie. Czy Lech Poznań grał kiedyś z mocniejszym rywalem?

Szymon Janczyk

Autor:Szymon Janczyk

31 sierpnia 2022, 17:00 • 6 min czytania 14 komentarzy

Manchester City czy Juventus — która z tych ekip była największym rywalem, z jakim Lech Poznań zmierzył się w pucharach? Otóż żadna. Największy będzie Villarreal, z którym “Kolejorz” zagra już za kilka dni. Tak przynajmniej wynika z rankingu Elo, który mierzy siłę poszczególnych drużyn w Europie.

Villarreal to 12. siła w Europie. Czy Lech Poznań grał kiedyś z mocniejszym rywalem?

1862 punkty. To dorobek Villarreal w rankingu Elo, który daje tej drużynie 12. miejsce na Starym Kontynencie. Oznacza ono, że w chwili obecnej Hiszpanie są jednym z topowych klubów w Europie. Wpływ na to mają przede wszystkim ostatnie wyniki drużyny, bo to one określają pozycję zespołu. Być może Żółta Łódź Podwodna sama w sobie nie jest marką taką, jak Juventus, ale nie ma wątpliwości, że w aktualnym momencie historii jest to drużyna z najwyższej półki. Wystarczy przypomnieć, jak kończyły się dwa ostatnie sezony Villarrealu w europejskich pucharach.

  • 21/22 – półfinał Ligi Mistrzów
  • 2021 – porażka w Superpucharze Europy
  • 20/21 – wygrana w Lidze Europy

W drodze do wspomnianych sukcesów drużyna Unaia Emery’ego odnotowała dwa zwycięstwa i dwa remisy z klubami z Włoch (Atalanta Bergamo, Juventus), wygraną i podział punktów z zespołem niemieckim (Bayern Monachium) oraz zwycięstwo, trzy remisy i cztery porażki z klubami angielskimi (Manchester United, Chelsea, Arsenal). Villarreal nie miał też problemów z ekipami z Chorwacji (Dinamo, Hajduk – cztery zwycięstwa), Szwajcarii, Ukrainy, Austrii, Turcji, Azerbejdżanu (Young Boys, Dynamo Kijów, RB Salzburg, Sivasspor, Karabach – po dwa zwycięstwa) czy Izraela (Maccabi Tel Aviv – wygrana i remis).

Przedstawienie osiągnięć Żółtej Łodzi Podwodnej w ten sposób pozwoli nam lepiej zrozumieć, dlaczego akurat ten klub jest najmocniejszym przeciwnikiem, z jakim zmierzył się Lech Poznań nie tylko w ostatnich latach, ale w całej swojej historii.

Lech poznał rywali w pucharach. Jeden rywal z topu, reszta w zasięgu

Reklama

12 – miejsce w rankingu Elo zajmuje obecnie Villarreal. To najsilniejszy rywal Lecha Poznań w historii

A co ze wspomnianymi już zespołami — Manchesterem City czy Juventusem? Gdy Lech Poznań sprawiał sensację, zdobywając w grupie tyle samo punktów, ile The Citizens, siła angielskiej drużyny była nieco niższa niż obecna pozycja Villarrealu. Trzeba pamiętać, że Obywatele byli wtedy drużyną, która nie miała jeszcze pojęcia, czym jest gra w Lidze Mistrzów. W dekadzie, która poprzedzała spotkania z Kolejorzem, Manchester City zaliczył dwie pucharowe przygody. Pierwsza skończyła się odpadnięciem z Groclin Dyskobolią Grodzisk Wielkoposki, druga — dwa sezony przed starciami z Lechem — ćwierćfinałem Pucharu UEFA. Juventusowi szło lepiej, ale na rok przed spotkaniami z drużyną z Wielkopolski, Włosi kompletnie zawalili fazę grupową Ligi Mistrzów, wygrywając jedynie z Maccabi Hajfa. Rzecz jasna nie chcemy przez to powiedzieć, że Lech grał z leszczami, ale w rankingu Elo jego rywale wypadali wówczas tak (dane na dwa dni przed pierwszym spotkaniem):

  • Manchester City – 1783 (16. miejsce w Europie)
  • Juventus – 1696 (52.)
  • RB Salzburg – 1586 (-)

Ranking Elo zmienia się dynamicznie, z meczu na mecz, dlatego do czasu meczu City – Lech liczba punktów Anglików wzrosła do 1822, a w rewanżu spadła do 1801 “oczek”, ale w żadnym z przypadków nie była wyższa niż aktualny dorobek Villarreal. Uwagę na to zwracali także użytkownicy Twittera.

Gdyby przygotować zestawienie najsilniejszych dotychczasowych pucharowych rywali Lecha Poznań w historii, wyglądałaby ono mniej więcej w ten sposób.

  1. Liverpool 1984 – 1831
  2. Manchester City 2010 – 1822
  3. Athletic Bilbao 1983 – 1784
  4. FC Barcelona 1988 – 1780
  5. Olympique Marsylia 1990 – 1779
  6. Aberdeen 1982 – 1775
  7. Fiorentina 2015 – 1775
  8. Deportivo La Coruna 2008 – 1772
  9. Borussia M. 1985 – 1752
  10. Benfica Lizbona 2020 – 1723
Reklama

1801 – to najwyższy wynik w rankingu Elo zespołu, który został pokonany przez Lecha

Lech Poznań ma niższą liczbę punktów w rankingu Elo nie tylko od Villarreal, ale i od pozostałych rywali w grupie, czyli Austrii Wiedeń i Hapoelu Beer Szewa. Czy to oznacza, że Kolejorz jest już spisany na straty? Nie do końca. Otóż grupa mistrza Polski, mimo że znalazła się w niej topowa drużyna, jest jedną z łatwiejszych, na jaką trafił polski zespół.

Tylko dwa razy w historii reprezentant Polski w pucharach miał łatwiejsze zadanie, nawet jeśli weźmiemy pod uwagę, że według bukmacherów szanse Lecha na awans są najmniejsze. To już jednak efekt tego, że drużyna z Wielkopolski jest daleka od czasów, w których regularnie robiła zamieszanie w pucharach. W historii Lecha znajdziemy jednak przypadki, gdy Poznaniacy radzili sobie z wyżej notowanych rywalem. Najlepsze drużyny, które Kolejorz ograł, to:

  1. Manchester City 2010 – 1801
  2. Athletic Bilbao 1983 – 1784
  3. Olympique Marsylia 1990 – 1779
  4. Fiorentina 2015 – 1775
  5. Juventus 2010 – 1716
  6. SC Braga 2011 – 1673
  7. Royal Charleroi 2020 – 1621
  8. Dnipro Dniepropetrowsk 2010 – 1584
  9. RB Salzburg 2010 – 1579
  10. Apollon Limassol 2020 – 1571

Co więcej, Lechowi udawało się także remisować z silniejszymi rywalami. Gdybyśmy rozszerzyli powyższą listę o cenne remisy, musielibyśmy dopisać do niej Borussię Mönchengladbach 1985 (1752 punkty), FC Barcelonę 1988 (1780), AS Nancy i Deportivo La Coruna 2008 (1652 i 1772), Udinese Calcio (1662) czy FC Utrecht 2017 (1547).

Lech kroczy własnymi śladami

9 – siłą europejskiej piłki był Manchester City, gdy ogrywał go Lech Poznań

A który zespół był najlepszym, jeśli chodzi o pozycję w rankingu? Bo to, że Villarreal jest obecnie silniejszy niż Liverpool z 1984 roku nie oznacza, że w skali europejskiej piłki znaczy tyle, ile wówczas znaczyli The Reds. Jak już wspominaliśmy, Żółta Łódź Podwodna zajmuje 12. miejsce w rankingu Elo. Najwyżej notowanymi drużynami w momencie gry z Lechem, były:

  • Liverpool – 2. miejsce
  • Manchester City – 9.
  • Athletic Bilbao – 11.
  • Aberdeen – 12.
  • Borussia Mönchengladbach, FC Barcelona – 15.
  • Olympique Marsylia – 19.
  • Deportivo La Coruna – 20.
  • Fiorentina – 23.
  • Benfica Lizbona – 38.

Które miejsce na europejskiej mapie sił zajmowali rywale Lecha Poznań z ostatnich lat, nie licząc hiszpańskiej drużyny czy wspomnianej wyżej Benfiki? Royal Charleroi plasowało się na 81. pozycji, a Rangers na 57. Kolejne drużyny to już miejsca poza TOP 100. Obecnie Austria Wiedeń jest 222. zespołem na Starym Kontynencie, natomiast Hapoel Beer Szewa 177. Sam Kolejorz zajmuje 277. pozycję i nie jest nawet najlepszą ekipą w kraju, bo wyższy wynik przypisany jest Rakowowi Częstochowa (197. miejsce). W drodze do fazy grupowej Lech nie pokonał żadnego wyżej notowanego zespołu (Karabach przed pierwszym meczem miał 22 punkty straty do drużyny z Poznania).

Dzięki wspomnianemu rankingowi możemy też rozstrzygnąć największy eurowpierdol Lecha w historii. Jest nim porażka z armeńskim Gandzasarem, który jako jedyny zespół, z którym kiedykolwiek w Europie mierzył się Kolejorz, nie przekroczył nawet bariery 1000 punktów.

***

Sprawdź, ile możesz wygrać w Lotto! Aktualne kumulacje znajdziecie na www.lotto.pl!

WIĘCEJ O LECHU POZNAŃ:

SZYMON JANCZYK

fot. Newspix

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Mbappe: Bilbao było dla mnie dobre, bo tam sięgnąłem dna

Patryk Stec
0
Mbappe: Bilbao było dla mnie dobre, bo tam sięgnąłem dna
Piłka nożna

Błaszczykowski o aferze zdjęciowej. “Mnie nie pozwoliłoby wewnętrzne ego”

Patryk Stec
6
Błaszczykowski o aferze zdjęciowej. “Mnie nie pozwoliłoby wewnętrzne ego”

Felietony i blogi

Komentarze

14 komentarzy

Loading...