Jeśli bylibyśmy fanami niedopowiedzeń, to napisalibyśmy, że Krzysztof Jakubik oraz Jarosław Przybył nie mają za sobą najlepszego weekendu w karierze. Ale że niedopowiedzeń nie lubimy, to postawmy sprawę jasno – obaj panowie w tej kolejce się po prostu skompromitowali.

W Białymstoku sędziego Jakubika musiał ratować VAR (choć – jeszcze do tego przejdziemy – nie w każdej sytuacji to się udało), a mniej przytomności mieli VAR-owcy w Mielcu, gdzie błędy Przybyła nie zostały naprawione. Ale żeby nie mieszać i nie popaść w bałagan – sprawdźmy te kontrowersje po kolei.
Zaczynamy od meczu Jagi z Radomiakiem. Tam po wideoweryfikacji został odwołany rzut karny dla gospodarzy.
I słusznie. Trudno tutaj dopatrzyć się przewinienia Cichockiego na Cernychu, ot po prostu dwóch gości przewraca się w walce o piłkę, nie ma żadnego podcięcia czy popychania. A ewentualne zagranie ręką nie ma tutaj znaczenia, nawet jeśli dopatrzymy się, że zawodnik gości musnął futbolówkę. Stoper Radomiaka robi wszystko, by nie zagarnąć piłki ręką, dopiero przy upadku ta ociera się gdzieś o ramię podpierające zawodnika przed upadkiem na twarz. Grać dalej.
Gol na 1:0? Początkowo odgwizdany spalony, ale linie VAR jasno pokazują nam, że bramka została zdobyta przez Guala w sposób prawidłowy.
W pierwszej połowie według nas należał się jednak białostoczanom rzut karny. Chodzi o faul na Cernychu.
Zawodnik Jagi staje przed dobrą okazją do zdobycia bramki, wyskakuje do lecącej piłki, ale zostaje trącony w plecy przez rywala, który nawet nie wychodzi w powietrze. Kto grał w piłkę, ten doskonale wie, że przy wyjściu w górę jakiekolwiek trącenie w tułów potrafi mocno wybić z równowagi i tu mamy taki przykład: Cernych wygina się w łuk, nie jest w stanie zagrać piłki w taki sposób, w jaki zamierzał. A powód takiego stanu rzeczy jest jasny – pchnięcie w plecy zawodnika niezainteresowanego walką fair o frunącą piłkę. Jaga powinna tutaj wykonywać rzut karny, dlatego zgodnie z zasadami „NT” dopisujemy jej bramkę.
Jeśli chodzi o czerwoną kartkę dla Trubehy – no tutaj nie ma wątpliwości, as kier, choć znów sędzia najpierw się pomylił, bo dał tylko żółtą kartkę i dopiero VAR uratował go od wpadki.
I jeszcze ręka Tiru, która po VAR poskutkowała rzutem karnym.
Bliska odległość nie jest tu usprawiedliwieniem dla obrońcy, który po prostu ma ręce ułożone nienaturalnie i te znacząco powiększają obrys ciała. Wiemy, że do główki nie da się skoczyć z rękoma wzdłuż tułowia, ale tutaj prawa ręka Tiru jest uniesiona powyżej barku, odstawiona od ciała bardzo wyraźnie. Wapno słuszne.
Zatem Jakubika trzykrotnie korygował VAR, a naszym zdaniem powinien być jeszcze czwarty razy przy karnym na Cernychu. Ostatecznie weryfikujemy zatem rezultat na remis.
A co tam w Mielcu? Oj, tutaj też jest co poprawiać. Przede wszystkim już na samym początku spotkania Stal powinna mieć rzut karny za faul na Domańskim.
Pomocnik Cracovii nie wygrywa pojedynku, a po prostu taranuje biegnącego za piłką rywala. Kasuje go tułowiem i nogami, to nie jest gra typu „bark w bark”, a staranowanie przeciwnika zamiast walki o piłkę. Pierwsza pomyłka Przybyła, dopisujemy gola Stali.
Ale za moment go zabieramy, bo przy tym trafieniu powinien być odgwizdany spalony. Kasperkiewicz będąc na ofsajdzie robi wyblok na obrońcy, wpływ na możliwość poruszania się przez rywala, a to powinno skutkować przerwaniem gry i odgwizdaniem rzutu wolnego dla Cracovii. Sędzia grę puścił, padła bramką i VAR już tego nie cofnął. Dlaczego? Też chcielibyśmy to wiedzieć, Stefan.
Ale w bilansie zysków i strat to wciąż Stal jest bardziej poszkodowana w tym meczu, bo w naszym przekonaniu tutaj powinien być rzut karny za faul na Hamuliciu.
Napastnik Stali wygrał pozycję, wepchnął się przed przeciwnika, a później został stuknięty w nogę, na której opierał ciężar ciała. I to nie jest draśnięcie, tylko realne kopnięcie w nogę podpierającą, gdy Hamulić próbuje dojść do zagranej piłki. On w ogóle dwukrotnie był w tej akcji faulowany, bo wcześniej jeszcze przed polem karnym, ale ostatecznie w szesnastce również powinien być odgwizdany faul. Skoro sędzia puścił grę, to powinien ją przerwać tutaj – kolejny rzut karny dla Stali. Ostatecznie uzupełniamy rubryki „sędzia pomógł/zaszkodził”, ale Stal w naszej tabeli i tak by ten mecz wygrała.
Jeszcze na koniec odnotujmy, że gol dla Górnika w meczu z Rakowem paść nie powinien, bo nie powinno być rzutu rożnego dla zabrzan.
Ale w „Niewydrukowanej” nie weryfikujemy goli po błędnych rogach/rzutach wolnych/autach, bo po prostu zaplątalibyśmy się w chronologii zdarzeń i zawsze pozostawałyby niedopowiedzenia jak bardzo mamy się cofać – jak np. w meczu Piast-Lech w końcówce poprzedniego sezonu.
Reasumując – panowie Przybył i Jakubik powinni chyba sobie odpocząć w kolejny weekend, bo takie stężenie błędów w jednym meczu jest kompromitujące…
WIĘCEJ O SĘDZIACH:
Zaproście któregoś z wymienionych w tytule do hejt parku!!!
Pomyliles portale, weszlo nie robi zadnych hejt parków xd
A Smyk sobie odpoczywal jak napisal gowniany tekst wg jakiegos czytelnika? Bo to jest to samo. Jakis niewyedukowany sedziowsko pismak poucza zawodowego sedziego ogladajscego powtorki ze robi blad bo wydaje mu sie ze pilka to polega na robieniu stopklatek i krzyczeniu: o tutaj noga go trafil, blad, blad! To tak samo jak jakis czytelnik stwierdzi, ze tekst jest denny to Smyk powinien odpoczac od pisania. 2022 rok a na weszlo jakas noewydrukowana tabele dla internetowych frustratow prowadza. Odejmuja sobie gole, bo przeciez to tak dziala, ze odejmujesz gola i bylby remis, a dzieciaki placza potem ze kto inny mistrzem powinien byc, bo na weszlo Smyk tak stwierdzil robiac tabele bez niektorych goli. No chyba, ze wychodzi ze Legia najbardziej poszkodowana jak 2 lata temu to wtedy internet placze ze Smyk spod Poznania jest prolegijny i szkoda czasu XD. Dziecinada, placzecie tu ze Turbokozak sie przejadl i to jakis kabaret a to jest taka zenada ze rece opadaja.
No tak. A jak mu wytkniesz cis, to blokuję
Może dlatego ze go boli. Pytanie jak mocno, i skąd ten cis jest wytykany
Błąd jest w tym przypadku kategorią obiektywną – jeśli nie doszło do zdarzenia, a sędzia odgwizdał, że jednak doszło, to popełnił błąd. Samo w sobie stwierdzenie błędu nie mówi jeszcze o winie sędziego, braku kompetencji do sędziowania czy czegoś w tym stylu, a jedynie o tym, że reakcja sędziego powinna być inna.
Nie komentujmy tekstów smyka, to wtedy zostanie sam zmuszony do odpocznku.
Turbokozsk to była wyjątkowa żenada. Wyjatkowa.
I te teksty Ignacika.
Masakra
Jadze należało się jeszcze 12 rzutów karnych – inaczej przecież niczego by nie wygrali
Tu już widzę frustrącję kolegi a mowa jest o jednej sytuacji która mogła mieć wpływ na wynik tego meczu dokładnie o 180 stopni. Wyjeżdżasz tu z jakąś ilością rzutów karnych bez których Jaga by nic nie ugrała a dlaczego nie wspomnisz w poprzednim sezonie o 13 karnych Rakowa, kilkunastu karnych Radomiaka czy nie zliczonej ilosci tychże dla Brukbetu. A Jaga statystycznie była jedną z najmniej obdarowywanych tym stałym fragmentem gry w ubiegłym sezonie.
Ty, Smyk… a czemu Ty nigdy nie odpoczywasz, jak co każdy artykuł masz najebane błędów i głupot jakby to średnio rozgarnięty 10-latek pisał ???
Smyk bierze mniej kasy niż sędzia, poza tym, jego pomyłki nie decydują kto weźmie 30 milionów a kto mniej.
Jednakowoż, jeśli się za coś, kurwa, bierzemy – zwłaszcza „zawodowo” – to przydałoby się robić to, kurwa, PORZĄDNIE !!! Tak czy nie ???
A jak jesteśmy w tym co robimy chujowi jak interlokutorzy Kucharczyka, to nie wypominamy innym, że chujowo robią SWOJĄ robotę !!! Tak czy nie ??? 😀
Tajemnicą poliszynela jest, że Damian Smyk nazywający się dziennikarzem nie do końca potrafi w dziennikarstwo. Przez takie właśnie osoby zawód dziennikarza traci wartość, a artykuł napisany w tak chaotyczny sposób jak ten uwłacza dziennikarstwu sportowemu.
Najgorsze że mimo upomnień czytelników nie widać poprawy, a wręcz przeciwnie – jego artykuły notują stały regres jakościowy.
Smyk, ty pouczasz a jak tobie wytknąłem 6 błędów w kilku zdaniach, to zablokowałeś mnie na tt. Gratuluję.
Na Slasku na takich jak smyk to mowi sie gizda.
Ma nadzieję, że to ostatni sezon „Niewydrukowanej tabeli”. Nawet komentarzy mało. W dobie VARu kibiców już nie interesuje badanie poziomu cukru w cukrze.
chyba cie popier.doliło
ty masz smyku do jakubika jakis ewidentny problem
Jakubik to ten co nie chciał widzieć ręki Rose’a w polu karnym, w meczu z Lechem, siedąc na varze.
A Przybył to nie ten, co czasem dał dupska tydzień temu w 1 lidze w meczu Wisła – Arka? Jakim kurwa cudem w następnej kolejce pojechał do Mielca i też dał dupska? Wracamy w wyznaczaniu sędziów do czasów z przełomu wieków i wcześniejszych?
w lidze+extra wspomnieli także o 1 kolejce i braku czerwonej dla Szczepańskiego…
Obejrzyjcie sobie raz kiedyś na stop-klatkach jakiś mecz Premier League albo Primiera Division, a potem zróbcie te wasze analizy. Roboty będziecie mieć na cały tydzień.
Problem Z sędziami jest taki że to towarzystwo wzajemnej adoracji , zamknięta grupa nie dopuszczającą nikogo z zewnątrz , chodzi im tylko oto by kasa się zgadzała ,pomylą się to się pomylą dla nich to nie istotne.
No redaktorze Smyk, dostało się panu od anonimowych kibiców.
Anonimowo to każdy mądry, najmądrzejszy w klasie. Jak by musiał podpisać się nazwiskiem, podać adres, to pewnie zesrał by się ze strachu.
Niech pan napisze że jest to zabawa prowadząca do dyskusji a nie wzajemnego obrzucania się gównem. A Przybył już dawno powinien być odsunięty od sędziowania a Jakubik jest po prostu słaby. Ale jest VAR który wybiórczo pomaga sędziom. Wyobraźcie sobie że na VARze siedzą dwaj młodzi arbitrzy a na boisku gwiżdże Marciniak. Czy któryś z nich odważy się interweniować? Przecież Marciniak by ich zniszczył. On jest nieomylny.
Coś złego dzieje się z sędziowaniem naszej Eklasy. Porównajcie jak zachowuje się sędzia prowadzący rozgrywki europejskie (bieganie, odległość od akcji, rozmawianie z piłkarzami, bratanie się z niektórymi) a jak arbiter w naszej Eklasie.
Odpocząć???
Przybył powinien byc wyrzucony na zbiry pysk po meczu Wisły Kraków z Arka Gdynia.
W sposób skandaliczny wypaczyl wynik i skrzywdzil Arkę.
To wyjatkowy nieudaczny sedzia.
Jakubik- drugi nieudacznik.
Ma z Przybyłem wspólną cechę. Dołączyć do nich mozna Frankowskiego.
Kazdy z nich ma wyjatkowo nieskalaną myślą-gębę.
Kto ich zrobił sędziami???
Czekam kiedy w jakimś meczu takie skandaliczne sędziowanie skończy się zadymą i zejściem skrzywdzonego zespołu z boiska.
Moze wówczas ci z PZPN przejrzą na oczy
nie przejrzą… ile to było przewałów, a mimo to pzpn nie reagował? Ile to razy kluby pisały, żeby dany sędzia nie prowadził ich spotkań, a wtedy na weszło była jazda po klubie?
Śląsk Wrocław – Lechia Gdańsk 1:1 Ekstraklasa 2021/22 | 3. Kolejka – Brak odgwizdanego faulu przy bramce na 1:1 w 95 minucie. Kto sędziował ? Oczywiście Przybył.
Ta niebieska linia spalonego, na pierwszym zrzucie ekranu to ona ma być jakoś równoległa do czegoś, nwm, może np. do linii pola karnego? Czy ją po prostu jakoś ręcznie dorysowuja do konkretnego zawodnika i sytuacji?:) Bo ta jakoś dziwnie wyrysowana…