Jose Mourinho nie krył radości po wczorajszym triumfie w finale Ligi Konferencji. Portugalczyk przeszedł do historii po wygraniu każdego europejskiego trofeum międzynarodowego, a na pomeczowej konferencji zadeklarował, że nigdzie się z Romy nie rusza.
– Dzisiaj to nie była kwestia pracy. Dzisiaj to była kwestia historii. Albo ją tworzymy, albo nie. I ją stworzyliśmy – w swoim stylu komentował zwycięstwo Romy nad Feyenoordem w finale Ligi Konferencji. Drużyna Mourinho wygrała 1:0 po trafieniu Nicoli Zaniolo.
Na konferencji Portugalczyk został zapytany o możliwe odejście z Romy po tym sezonie, bo w ostatnim czasie łączono go m.in. z Interem Mediolan. Ale Mourinho szybko uciął te rozmowy. – Zostaję w Romie i nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Jeśli krążą plotki, to nie obchodzi mnie to. Chcę zostać w Rzymie – zadeklarował.
Ponadto dodał, że oczywiście są pewne rzeczy do zmiany w polityce klubu, ale on sam wierzy, że drużyna idzie w dobrą stronę. – Właściciele są uczciwi wobec nas. I możemy kontynuować ten projekt, ale musimy tylko zrozumieć i dogadać kolejne ruchy, by określić obrany kierunek na kolejny sezon.
Mourinho nie mógł się już doczekać powrotu z finału do Rzymu, gdzie triumf w LK będzie świętowany z przytupem. – Jedna kwestia to wygrać mecz, gdy wszyscy tego oczekują od ciebie. A kompletnie inną kwestią jest wygrać, gdy pewnie rzeczy przechodzą do historii i pozostają nieśmiertelne. Czujemy się dzisiaj wyjątkowo. Myślę o tych wszystkich kibicach, którzy czekają na nas w domu – zakończył Portugalczyk.
WIĘCEJ O LIDZE KONFERENCJI: