Wynik lepszy, bo rywal był słabszy. W grze progresu nie widać
Po tych wszystkich wypowiedzianych „przepraszamy”, „zdajemy sobie sprawę, że zawiedliśmy” i „musimy to odpracować na boisku” spodziewaliśmy się, że po klęsce z Czechami biało-czerwoni faktycznie zrewanżują się kibicom za to, co wyprawiali w Pradze. I reakcja nastąpiła. Ale wyłącznie na poziomie wyniku. Obraz gry przypominał rewanż polskiej drużyny w europejskich pucharach, gdy trzeba odbębnić jakiś wyjazd-formalność do Muchosrańska. A przecież i sam wynik wisiał w powietrzu, bo gdyby Uzuni trafił w bramkę z pięciu metrów, to przypuszczamy, że Jan Tomaszewski szykowałby […]
Damian Smyk
• 4 min czytania
146