Pierwsze zgrupowanie reprezentacji Polski pod wodzą Fernando Santosa za nami. Drugie na pewno będzie już wyglądało inaczej, co zapowiadał sam zainteresowany. Nie tylko dlatego, że ranga rywali będzie inna, bo jedyny mecz o punkty rozegramy z Mołdawią. Przede wszystkim dlatego, że lista powołanych na pewno nie będzie identyczna.
Skąd taki wniosek? Stąd, że poprzedni selekcjonerzy bardzo szybko dokonywali korekt w powołaniach, więc i w tym przypadku właśnie tego się spodziewamy. Zwłaszcza że Fernando Santos do tej pory nie miał zbyt wiele czasu na wprowadzenie swojego pomysłu w życie i zaprezentowania nam go. Portugalczyk zapowiedział już jednak, że czerwiec będzie momentem prób i szlifowania taktyki.
– W następnej kolejce będziemy mieli więcej czasu, będziemy mieli mecz towarzyski, inaczej zaplanujemy treningi, tak aby stworzyć warunki, żeby ta ekipa ewoluowała i grała widowiskowo i zwycięsko — mówił Santos.
Dlatego tym bardziej zakładamy, że ktoś, kto na pierwszym zgrupowaniu się zameldował, na kolejne już nie przyjedzie. Ani minuty w kadrze nie zagrali dowołany w ostatniej chwili Tymoteusz Puchacz, przedstawiciel Ekstraklasy Ben Lederman czy nawet Paweł Dawidowicz, który o drużynę narodową ociera się od dawna. Bardzo szybko „schowani” zostali Michał Karbownik, Krystian Bielik oraz Robert Gumny.
Co przeszłość mówi nam o tym, jakie decyzje może podjąć Fernando Santos?
Polska nie porywa, ale naprawia błędy. Santos buduje, rozwiązując bieżące problemy
Fernando Santos w Grecji i Portugalii wymieniał czterech zawodników
Rok 2010. Reprezentacja Grecji rozpoczyna nowy okres w swojej historii. Stanowisko selekcjonera opuszcza absolutna legenda, człowiek, który dał Grekom mistrzostwo Europy — Otto Rehhagel. Miejsce takiej ikony mógł zająć jedynie ktoś, kogo pozycja w greckiej piłce była bardzo silna. Fernando Santos, trener dekady ligi greckiej, musiał być idealną opcją. Przetarcie w nowej roli Portugalczyk zalicza w sierpniu, rozgrywając mecz towarzyski z Serbią. Niespełna miesiąc później Grecy rozpoczynają walkę o wyjazd na EURO 2012. Na wrześniowym zgrupowaniu nie ma:
- Sotirisa Kyrgiakosa
- Giannisa Maniatisa
- Stergosa Marinosa
- Giannisa Papadopoulosa
Ten pierwszy, weteran, zakończył wówczas granie w narodowych barwach. Nigdy więcej w krajowej reprezentacji nie zagrali także Marinos i Papadopoulos, ówcześni debiutanci. Maniatis wrócił jeszcze do kadry i zanotował w niej kolejnych 49 występów. W każdym razie Fernando Santos, człowiek, który był wybitnym znawcą ligi greckiej, postawił na kilka mniej znanych nazwisk, ale bardzo szybko rozpoczął selekcję.
Odstrzelenie czwórki piłkarzy powtórzyło się, kiedy Portugalczyk objął drużynę ze swojej ojczyzny. Wtedy pracę zaczął od towarzyskiej konfrontacji z Francuzami. Powołania na to spotkanie — a także na eliminacyjny mecz z Danią — porównaliśmy ze składem, który przyjechał na kadrę miesiąc później, w drugim „oknie reprezentacyjnym”.
- Eliseu
- Ivo Pinto
- Antunes
- Adrien Silva
W tym przypadku jednak tylko Ivo Pinto wypadł z drużyny narodowej na zawsze. Silva znalazł się poza kadrą w pierwszym listopadowym spotkaniu, ale kilka dni później zagrał w meczu towarzyskim. W każdym razie Fernando Santos udowadniał już, że selekcję prowadzi na bieżąco i nawet miesiąc może sporo w jego perspektywie zmienić.
Brzęczek zmienił trzech, Sousa odstawił siedmiu
Tymczasem na kolejne spotkania reprezentacji Polski musimy poczekać aż do czerwca, więc czasu, żeby się pokazać i wskoczyć do drużyny — albo też, żeby z niej wypaść — będzie sporo. Oczywiście w przypadku biało-czerwonych siłą rzeczy będziemy obracali się w gronie mniej więcej tych samych nazwisk, natomiast na każdej pozycji jesteśmy w stanie wymienić gości, którzy mogliby znaleźć się na liście powołanych. Nie wśród tych, którzy momentalnie wskoczą do składu, ale jako opcja „B” czy „C” na danej pozycji.
W przeszłości także selekcjonerzy reprezentacji Polski szybko korygowali swoje decyzje. Szybkie porównanie:
Czesław Michniewicz
- 10 nowych nazwisk na drugie zgrupowanie (3 mecze, Liga Narodów)
- 2 ubytki względem pierwszych powołań
Paulo Sousa
- 6 nowych nazwisk na EURO 2020
- 7 ubytków względem składu na pierwsze mecze
Jerzy Brzęczek
- 3 nowe nazwiska w kadrze na drugie zgrupowanie
- 3 ubytki względem pierwszych powołań po MŚ 2018
Przypadek kadry Czesława Michniewicza był wyjątkowy, bo czerwcowe zgrupowanie wręcz wymuszało większą liczbę piłkarzy do wypróbowania. Natomiast widzimy, że powołania Sousy oraz Brzęczka mniej więcej zgrywają się z tym, co obserwowaliśmy po debiutach Fernando Santosa w poprzednich miejscach pracy.
Zawsze się trochę zmienia.
USA, Barcelona i Raków. Droga Bena Ledermana do reprezentacji Polski
90 – nazwisk na radarze ma Fernando Santos
Krzysztof Piątek, Arkadiusz Reca, Bartosz Slisz, Rafał Augustyniak, Kamil Grosicki, Sebastian Kowalczyk, Sebastian Szymański. To ekipa, którą Paulo Sousa odstrzelił, gdy przyszło do wyboru kadry na EURO 2020. Z gry wypadł także Arkadiusz Milik, jednak w tym przypadku mówimy o powołaniu, które „anulowała” kontuzja. Adam Dźwigała, Maciej Rybus, Taras Romaczuk – to grupa osób, którym po pierwszym zgrupowaniu podziękował Jerzy Brzęczek.
W każdym z przypadków urazy miały znaczenie, natomiast widzimy też, że w przeglądzie wojsk ofiarami często zostają piłkarze z rodzimej ligi, co zresztą nie jest niczym zaskakującym. Fernando Santos przy okazji powołań, a także w trakcie przerwy reprezentacyjnej, podkreślał, że na treningach chce zobaczyć, czy jego obserwacje ze spotkań ligowych znajdują potwierdzenie w praktyce. Selekcjoner z pewnością ma też doskonały przegląd wszystkich zawodników, którzy kręcą się wokół kadry.
– Możecie nie wierzyć, ale mam na swojej liście 90 nazwisk, które w kolejnych miesiącach będą poddawane procesowi analizy. Są na niej także piłkarze z ekstraklasy. Trudno zrobić pierwszy przesiew — tłumaczył sam zainteresowany, dodając, że w tym przypadku musi uczyć się polskiej piłki. Nie ma komfortu znajomości ligi i kraju, który towarzyszył mu w poprzednich miejscach pracy.
90 nazwisk to wystarczająco duża grupa, żeby na ścisłej liście 24-25 nazwisk co zgrupowanie dochodziło do kilku zmian. Możemy się więc spodziewać, że w czerwcu kilka rzeczy nas zaskoczy.
***
Sprawdź, ile możesz wygrać w Lotto! Aktualne kumulacje znajdziecie na www.lotto.pl!
WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:
- Niech ta drużyna ma twarz Karola Świderskiego
- Janczyk z Pragi: Dotrzeć do głów, a nie je ścinać. Santos i walka z mentalnością przegrywów
- Trela: Trzy kopnięcia jak cały mecz. Prawdziwy obraz wyzwania Santosa
SZYMON JANCZYK
fot. FotoPyK