Reklama

Jan Urban wyjaśnił zmiany w składzie. Dlatego nie zagra Cash

Aleksander Rachwał

Opracowanie:Aleksander Rachwał

17 listopada 2025, 20:21 • 2 min czytania 4 komentarze

Jan Urban dokonał kilku zmian w składzie na mecz z Maltą w stosunku do tego, który zagrał w piątek przeciwko Holandii. Nie wszystkie one wynikały z powrotu zawodników pauzujących za żółte kartki. O powodach swoich decyzji selekcjoner opowiedział w rozmowie z TVP Sport.

Jan Urban wyjaśnił zmiany w składzie. Dlatego nie zagra Cash

W bramce zamiast Kamila Grabary zagra Bartłomiej Drągowski. W defensywie miejsce Jana Ziółkowskiego zajmie Przemysław Wiśniewski, którego występ z Holandią wykluczyły kartki. Podobnie ma się sprawa z Bartoszem Sliszem, który zastąpi kontuzjowanego Sebastiana Szymańskiego. Sporą niespodzianką jest brak w wyjściowej jedenastce Matty’ego Casha. Zamiast niego Urban desygnował do gry Pawła Wszołka.

Reklama

Jan Urban tłumaczy zmiany w składzie reprezentacji Polski. Matty Cash z drobnym urazem

Trener zdradził, że o nieobecności gracza Aston Villi zdecydowały kwestie zdrowotne.

Zmiana Matty’ego Casha jest spowodowana drobnym urazem. Czuł na treningu dość duży dyskomfort. To jest spotkanie, gdzie nie chcemy ryzykować zdrowia zawodnika. Wydaje nam się, że Paweł Wszołek bez problemu powinien go zastąpić – stwierdził Jan Urban w przedmeczowej rozmowie z TVP Sport.

W przypadku obsady pozycji bramkarza, selekcjoner przyznał, że zdał się wybór współpracowników.

Decyzję, o tym, kto broni scedowałem na sztab bramkarski – Andrzeja Dawidziuka i Józefa Młynarczyka. Jeśli w danym momencie będę przekonany, że ich decyzja jest błędna, to zrobię to, co będę uważał. Na dzisiaj oni decydują o tym, kto jest w bramce – wyjaśnił szkoleniowiec.

Pierwszy gwizdek w meczu Malta – Polska rozbrzmi o godzinie 20:45.

CZYTAJ WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:

Fot. Newspix

4 komentarze

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama