Reklama

Nasz pierwszy koszyk już w małym stopniu zależy od nas

AbsurDB

Autor:AbsurDB

17 listopada 2025, 12:33 • 4 min czytania 44 komentarzy

Kwestia tego, czy znajdziemy się pierwszym koszyku baraży o finały mistrzostw świata nie rozstrzygnie się ostatecznie dziś. Nasz wynik ma tu pewne znaczenie, ale kluczowe będą wyniki innych spotkań, a w największym stopniu jednego. Wtorkowy mecz Szkocja – Dania jest dla nas właściwie… ważniejszy, niż nasz bój na Malcie. Co więcej – możemy wciąż jeszcze spaść do trzeciego koszyka, ale szansa na to wynosi jeden do miliona.

Nasz pierwszy koszyk już w małym stopniu zależy od nas

Postaw 2 zł na Polskę z Maltą i odbierz 400 zł za poprawny typ – kliknij po szczegółyPolska vs Malta - promocja Superbet

Reklama

Czy Polska znajdzie się w pierwszym koszyku w barażach o finały mistrzostw świata?

W pierwszym koszyku znajdą się czterej wicemistrzowie grup z najlepszym rankingiem FIFA po trwającym teraz okienku reprezentacyjnym.

My będziemy mieli w nim 1507 punktów, gdy przegramy na Malcie, 1520 – jeśli zremisujemy i 1532, gdy wygramy. Wbrew pozorom nie ma to już aż tak wielkiego znaczenia, bo prawie wszyscy potencjalni uczestnicy baraży mają albo znacznie więcej niż 1532, albo mniej niż 1507 punktów.

Wyprzedzi nas już z pewnością druga drużyna grupy D (Ukraina -1549 punktów), E (Turcja – 1576 punktów lub Hiszpania jeśli przegra… siedmioma bramkami), oraz I (Włochy – 1719 punktów). W pierwszym koszyku zostaje zatem tylko jedno wolne miejsce! Jeżeli choć jeden kraj nas wyprzedzi – lądujemy w drugim.

My z kolei będziemy już z pewnością nad wicemistrzem grupy F (Irlandia – 1421 punktów), K (Albania – 1401 punktów), oraz L (Czechy – 1485 punktów).

W pięciu grupach sytuacja nie jest jeszcze w pełni rozstrzygnięta pod tym względem, ale tylko w jednej z nich trzeba dokładnie liczyć punkty rankingowe. W pozostałych bowiem albo drugie miejsce zajmie zespół z ewidentnie gorszym od nas rankingiem, albo zdecydowanie od nas lepszy:

Grupa A

Jeśli Niemcy przegrają u siebie ze Słowacją, zajmą drugie miejsce i oczywiście zabiorą nam miejsce w pierwszym koszyku.

Grupa B

Jeśli Kosowo wygra sześcioma bramkami ze Szwajcarią, Helweci będą wicemistrzami tej grupy. Nie ma co zaprzątać sobie głowy tym scenariuszem.

Grupa C

Jeśli Szkocja wygra z Danią, Duńczycy zabiorą nam miejsce w pierwszym koszyku. To najważniejszy dla nas mecz, bo taki scenariusz jest całkiem prawdopodobny.

Grupa H

Jeśli Austria przegra z Bośnią, spadnie na drugie miejsce i wyrzuci nas z pierwszego koszyka. Nie będzie to łatwe, ale trzeba wskazać Bośniaków jako drugie największe zagrożenie dla nas, po Szkotach.

Grupa J

Tylko w tej grupie sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana. Jeśli Walia wygra z Macedonią, będzie mieć 1530 punktów. Oznacza to, że wyprzedzi nas, ale tylko jeśli nie pokonamy Malty.

Dodatkowy skrajny scenariusz zajdzie, jeśli Belgia przegra z Liechtensteinem, a Walia nie zremisuje z Macedonią. Wtedy Czerwone Diabły odbiorą nam miejsce w pierwszym koszyku.

Raz na milion: trzeci koszyk

Na marginesie: jeżeli zrealizują się WSZYSTKIE wymienione wyżej warunki, czyli Niemcv, Dania, Macedonia i Austria przegrają, Kosowo wygra sześcioma bramkami, a my nie wygramy na Malcie, to lądujemy w trzecim koszyku. Szansa na to wynosi jeden do miliona.

Jakie mamy szanse?

Niezależnie od tego, czy posłużymy się zdrowym rozsądkiem, rankingami czy też kursami bukmacherskimi, wnioski są podobne. Nasze szanse na zwycięstwo to ponad 80%, Słowacji i Bośni – około 10%, Walii – pół na pół, a Szkocji – około 20-25%.

Oznacza to, że jeśli wygramy z Maltą, będziemy mieli około 65% szans na pierwszy koszyk. Natomiast jeśli przegramy lub zremisujemy, nasze szanse spadną do około 35%. Nasz remis jest dla nas wart tyle samo, co porażka 0:10, czyli nic. Będzie klęską.

Oznacza to, że możliwe jest zarówno nasze rozstawienie po porażce, jak i jego brak po zwycięstwie.

Warto porównać to do znaczenia meczu Szkocja – Dania dla naszych losów. Wygrana Szkocji oznacza zerowe szanse Polski na pierwszy koszyk, a brak wygranej Szkotów: 75% szans na nasze rozstawienie. Jutrzejszy mecz w Glasgow wygląda zatem na… ważniejszy dla nas niż nasze własne spotkanie z Maltą!

Nasz dzisiejszy wynik będzie bowiem miał znaczenie TYLKO, jeśli Walia wygra z Macedonią, a ani Niemcy, ani Dania, ani Austria, ani Belgia nie przegrają. Wyłącznie w takiej sytuacji spadniemy do drugiego koszyka przez (odpukać!) dzisiejszą stratę punktów, a bez niej znaleźlibyśmy się w pierwszym.

Jest na to zaledwie 3% szans, zatem jeżeli mielibyśmy jakąś cudowną moc, pozwalającą dodać komuś dodatkowe trafienie w jednym z pozostałych spotkań grupowych, to w znacznie większym stopniu pomógłby nam taki dodatkowy gol dla Danii, niż… dla Polski.

CZYTAJ WIĘCEJ O MECZU MALTA-POLSKA NA WESZŁO:

Fot. Newspix.pl

44 komentarzy

Kocha sport, a w nim uwielbia wyliczenia, statystki, rankingi bieżące i historyczne, którymi się nałogowo zajmuje. Kibic Górnika Wałbrzych.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama