Jednym z zawodników, który miał okazję dzielić szatnię z Robertem Lewandowskim jest Dede. Brazylijczyk przez 13 lat reprezentował barwy Borussii Dortmund i to właśnie tam spotkał polskiego napastnika. Jak sam przyznaje, nigdy nie lubił przebywać z nim na boisku.
Lewandowski pojawił się w Dortmundzie w 2010 roku, czyli na 12 miesięcy przed zakończeniem przygody Dede z Borussią. – Lewandowski miał zostać następcą Lucasa Barriosa. Podczas treningów graliśmy mecze czterech na czterech. Nie bardzo chciałem z nim grać, ponieważ rzadko wracał do obrony – wspomniał Dede w rozmowie z brazylijskim portalem Supersportes.
– Kiedy jednak miał piłkę przy nodze… to było anormalne. Trzeba było ją jak najszybciej przejąć, żeby tylko do niego trafiła, bo w przeciwnym razie traciłeś gola. Był świetny w strzelaniu goli. To było widać od razu po przyjściu do Borussii, ale szczerze powiedziawszy, nie sądziłem, że aż tak się rozwinie. Ogólnie to świetny facet, który mnie szanował – przyznał Brazylijczyk.
Dede to lewy obrońca, który grał w Borussii Dortmund w latach 1998-2011. W tym czasie rozegrał 398 spotkań, w których zdobył 13 bramek i zaliczył 55 asyst. Dwukrotnie triumfował z BVB w Bundeslidze.
Czytaj więcej o Bundeslidze:
- Fortuna zatoczy Kownackiego i Karbownika na mundial?
- Urs Fischer. O wędkarzu łowiącym w morzu grubych ryb
- Powtarzalne błędy, tarcia w szatni i inne. O problemach Bayernu
Fot. Newspix