Trener Lechii Gdańsk po porażce z Koroną Kielce nie miał powodów do zadowolenia. Na konferencji prasowej nie szczędził gorzkich słów pod adresem swoich podopiecznych.
Gdańszczanie przegrali z Koroną 0:1 po samobójczym trafieniu Michała Nalepy. W całym meczu dużo lepszym zespołem był jednak beniaminek z Kielc, który dodatkowo zmagał się z problemami kadrowymi. Swojego rozczarowania nie ukrywał Tomasz Kaczmarek.
– Gratulacje dla Korony Kielce. Był to niesamowicie słaby mecz z naszej strony, możliwe że najgorszy od czasu, gdy jestem tu trenerem. Wiele do przemyślenia dla mnie. Wyszliśmy w identycznym składzie jak w Łodzi, bo uważałem, że ta grupa która wygrała ten mecz zasłużyła, by dalej grać razem. Od pierwszej minuty byliśmy całkowicie letargiczni, bez energii, wyglądaliśmy na grupę bez pomysłu, tempa przy piłce i wszystkich rzeczy, na których mi i nam zależało.
Trener zespołu z Pomorza zwracał też uwagę na aspekty taktyczne, które jego zdaniem zawiodły.
– Czuję, że musimy bardzo dużo zrobić, by odbudować dobrą formę. W ostatnich tygodniach podjąłem w kilku meczach decyzje, by zagrać trochę inaczej, bardziej taktycznie i na wynik, co w meczach dało efekt. Straciliśmy jednak to, z czego zawsze żyliśmy – by grać i reagować szybko, czysto technicznie i być dynamicznym zespołem. Byliśmy niesamowicie wolni przy piłce, nieczyści technicznie. Chciałbym byśmy całkowicie inaczej wyglądali jako zespół
WIĘCEJ O LECHII GDAŃSK:
- Wizerunkowi dyletanci. Jak Paweł Żelem i Adam Mandziara kompromitują Lechię Gdańsk
- Lechia wygrała puchar absurdu – gratulujemy!
- Bracia Paixao zza płotu zachwycali się młokosem: „Top!”. Tak dojrzewał Jakub Kałuziński
fot. 400mm.pl